Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie Urody. Barbara Kaczmarczyk Fryzjerem Roku w powiecie kazimierskim. Zdradza swoje tajemnice

Marzena Smoręda
O Barbarze Kaczmarczyk, właścicielce Studia Merlin w Drożejowicach w gminie Skalbmierz mówią, że urodziła się z nożyczkami w rękach. Nic dziwnego, że w konkursie „Echa Dnia” Mistrzowie Urody 2020 została laureatką pierwszego miejsca w kategorii Fryzjer w powiecie kazimierskim.

Pani Basia na co dzień tryska energią i ma talent do wszystkiego – mówią o niej najbliżsi. Najlepsze świadectwo wystawiają jej klienci, którzy do jej salonu fryzjerskiego przyjeżdżają nie tylko z najbliższej okolicy, ale i na przykład z Buska-Zdroju, Miechowa, a nawet z Krakowa.

- To dziewczyna, której każda robota pali się w rękach. Ma talent do fryzjerstwa, prowadzenia domu i wszelkich prac wokół niego. Żadnej pracy się nie boi. Jest przy tym niezwykle skromna – mówi o swojej synowej teściowa Henryka.
Do pochwał dołącza się także teść Jerzy. - Mało komu tak się w życiu trafia, że mogą chwalić się talentami synowej – mówią zgodnie oboje.

Jak pani Basia została fryzjerką? - Mówią, że chyba urodziłam się z nożyczkami w rękach, bo tak mi ten zawód dobrze idzie. Od dziecka lubiłam nie tylko zabawę we fryzjera, ale i z czasem zaczęłam eksperymentować na najbliższych. Szło mi dobrze, skończyłam więc szkołę fryzjerską i zaczęłam pracę. Wykonuję ten zawód już od 20 lat. Szmat czasu, więc mnóstwo głów mam na swoim koncie. Strzygę, czeszę, kręcę piękne loki, układam koki, koloryzuję – muszę przyznać, że wciąż sprawia mi to dużą przyjemność, chociaż łatwe nie jest. Bardzo dbam o szkolenia, na których dowiedzieć się można bardzo dużo o najnowszych trendach we fryzjerstwie. Teraz przez epidemię, niestety od lutego szkolenia stanęły. Stanęła też niestety praca i wszyscy czekamy kiedy będzie można uruchomić salon. Klienci dzwonią do mnie z pytaniami, płaczą, że potrzebują fryzjera, ale trzeba czekać – opowiada pani Basia.

Jak mówi jej teściowa – pani Henryka, Basia ma dobrą rękę nie tylko do fryzur, ale i kwiatów, roślin.
- Basi urośnie kwiatek nawet na kamieniu – mówi z dumą o synowej pani Henryka, z którą w ostatnich tygodniach spędza sporo czasu w przydomowym warzywniku i na rabatach kwiatowych.

- Mam czas, więc mogę poświęcić go trochę także dla ogrodu. Sprawia mi to dużo przyjemności i znakomicie relaksuje, a ja po 20 latach pracy potrzebuję trochę oddechu. Tak się właśnie złożyło, że ten wolny od pracy czas poświęcam sobie, rodzinie – mówi nasza utalentowana fryzjerka, która ma męża Krzysztofa i dwoje dzieci – 14-letniego syna Kacpra i 12-letnią Roksankę.
- W sumie, jeśli chodzi o przestój w pracy, można powiedzieć, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mam jednak nadzieję, że gabinety fryzjerskie szybko zostaną otwarte i życie wróci na właściwe tory – dodaje nasza laureatka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie