Pytani przez nas, spacerowicze odpowiedzieli, że to przez koronwirusa. Niektórzy znów zaczęli się bać spacerować po mieście, po lokalach, sklepach. Latem, wielu z nich jechało nad wodę, na kąpieliska. Teraz, gdy nie chce się spacerować po mieście zostaje las. Ich zdaniem spacery w starachowickim Parku Miejskim są zbyt wymagające, zbyt uciążliwe, ze względu na duże zróżnicowanie terenu.
W niedzielę na parkingach w starachowickich lasach brakowało miejsc do parkowania, a śródleśne drogi asfaltowane były pełne ludzi. Przyroda w lasach mieni się teraz wieloma barwami jesieni. Są jeszcze ostatnie, pojedyncze grzyby: opieńki, podgrzybki i maślaki. Na spacery i jazdę rowerem mieszkańcy Starachowic mają do dyspozycji kilkadziesiąt kilometrów asfaltowanych dróg śródleśnych. Mijają się rzadko, w bezpiecznej odległości. Oczywiście nie muszą tu nosić maseczek.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?