Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mobilna klinika do sterylizacji zwierząt w Świętokrzyskiem?

Lidia Cichocka
Tak wygląda  samochód mieszczący mobilną klinikę z zewnątrz.
Tak wygląda samochód mieszczący mobilną klinikę z zewnątrz.
W województwie świętokrzyskim mogłaby działać pierwsza w Polsce mobilna klinika do sterylizacji zwierząt. Samochód z wyposażeniem i 100 tys. euro na działalność dają Szwajcarzy. Służby weterynaryjne odmawiają jej rejestracji. Na spotkaniu w Urzędzie Wojewódzkim szukano wyjścia z patowej sytuacji.

Anna Lorenzen, mieszkanka Wąchocka dzięki prywatnym kontaktom znalazła sponsorów w Szwajcarii, którzy chcą pomóc Polsce w walce z bezdomnością psów. - Najważniejsze to ograniczyć rozmnażanie się zwierząt - mówi. Wraz z córką zawozi wiejskie psy do sterylizacji do Starachowic, ale to zajmuje bardzo dużo czasu. Stąd pomysł na sprowadzenie weterynobusa. Podobne samochody z superwyposażeniem działają we Włoszech, Hiszpanii.

Prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarsko-weterynaryjnej Artur Krakowiak po zasięgnięciu opinii prawników twierdzi, że przepisy wykluczają wydanie zgody na działalność takiej mobilnej kliniki. - Ona musi być przypisana do konkretnego gabinetu - wyjaśniał wczoraj na spotkaniu zorganizowanym przez pełnomocnika wojewody ds. obrony zwierząt Karinę Schwerzler i asystenta europosłanki Róży Thum, Marka Materka. - Wniosek pani Loreznen nie mógł być rozpatrzony, bo nie spełniał wymogów formalnych. Musi go złożyć lekarz weterynarii podając bardzo szczegółowe dane.

Jednak Krakowiak od razu dodał, że obecne przepisy nie przewidują utworzenia, nawet jako dodatkowego wyposażenia gabinetu takiej kliniki. - Musicie najpierw zmienić przepisy - przekonywał.
Czy to znaczy, że pomoc oferowana przez Szwajcarów się zmarnuje? Jest szansa, że nie. Szwerzler i Materek maja spotkać się z głównym lekarzem weterynarii Januszem Związkiem by zmienić rozporządzenie i umożliwić rejestrowanie mobilnych klinik. - To może potrwać miesiąc, półtora, ale jest realne. Doktor Związek widzi taką możliwość - ocenia Schwerzler.

Anna Lorenzen chce by w klinice pracowali polscy lekarze otrzymujący za to wynagrodzenie. Zabiegi kastracji i sterylizacji byłyby bezpłatne dla właścicieli zwierząt. - To będą osoby wybierane wspólnie z sołtysami, które i tak nie trafiłyby do gabinetów weterynaryjnych, bo ich na to nie stać. Sterylizując ich psy ograniczymy rozmnażanie się zwierząt, produkcję tych bezpańskich - przekonywała Lorenzen. Klinika początkowo miałaby działać na terenie gminy Wąchock.- Dziennie moglibyśmy wykonywać po kilka zabiegów a przy okazji rozmawiać, tłumaczyć gospodarzom jak traktować psy.

Po zmianie przepisów decyzja o zarejestrowaniu kliniki należeć będzie do Okręgowej Rady Lekarsko-weterynaryjnej. By przekonać ich do swoich racji poroszono prezesa Krakowiaka o spotkanie z jej członkami. Ma ono odbyć się w przyszłym tygodniu. - Do czasu rejestracji powinna pani robić to, co do tej pory - mówił lekarz wojewódzki Bogdan Konopka. - A jeśli to takie kłopotliwe, może gmina oddeleguje pracownika by przewoził psy do gabinetu.

- Ja chciałabym by klinika ruszyła już kwietniu. Mamy szansę być pierwsi w robieniu czegoś dobrego, wykorzystajmy to - apelowała Anna Lorenzen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie