Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocne oświadczenie przewodniczącego Rady Miasta Kielce Kamila Suchańskiego w sprawie zwolnienia dyrektora Ryszarda Pomorskiego

Paweł Więcek
Paweł Więcek
Od lewej: Joanna Litwin, Katarzyna Kwietniak, Kamil Suchański i Jarosław Bukowski - radni Rady Miasta Kielce.
Od lewej: Joanna Litwin, Katarzyna Kwietniak, Kamil Suchański i Jarosław Bukowski - radni Rady Miasta Kielce.
Mocne oświadczenie przewodniczącego Rady Miasta Kielce Kamila Suchańskiego w sprawie zwolnienia Ryszarda Pomorskiego ze stanowiska dyrektora Domu Środowisk Twórczych w Kielcach. "Zastosowano opcję atomową, cięcie piłą bez znieczulenia. Dlaczego? Czym Ryszard Pomorski zasłużył sobie na to, by potraktowano go jak winnego wszelkiemu złu w Kielcach?" - napisał Kamil Suchański.

Na swoim profilu na Facebooku przewodniczący Rady Miasta Kielce Kamil Suchański poinformował, iż w niedzielę wraz z radnymi Joanną Litwin, Katarzyną Kwietniak oraz Jarosławem Bukowskim podpisał list do prezydenta Kielc Bogdana Wenty wyrażający sprzeciw wobec zwolnienia z pracy dyrektora DŚT Ryszarda Pomorskiego.

Opublikował też swoje oświadczenie w tej sprawie. Oto jego treść:

"Kształtowanie polityki kadrowej jest świętym prawem prezydenta, ale ten przywilej nie może być realizowany w oderwaniu od interesów miasta i jego społeczności, procedur określonych w przepisach oraz dobrego obyczaju. Niestety, w przypadku zwolnienia dyscyplinarnego dyrektora DŚT zlekceważono wszystkie te trzy kardynalne zasady…

O wkładzie dyrektora w rozwój życia kulturalnego w Kielcach można mówić w samych superlatywach – to kwestia, która nie podlega żadnej dyskusji. Najlepszą recenzją pracy dyrektora DŚT są tłumy na organizowanych w Pałacyku Zielińskiego wydarzeniach kulturalnych.

Moim zdaniem - przyznaję to ze smutkiem po analizie dokumentów - decyzja o zwolnieniu w trybie dyscyplinarnym była pochopna.

Wreszcie dotykamy kwestii pogwałcenia dobrego obyczaju. Jak dotąd wprowadzane zmiany personalne przebiegały w sposób aksamitny na zasadzie porozumienia stron, choć wielu kielczan w stosunku do dyrektorów niektórych instytucji oczekiwało działań bez przesadnej kurtuazji. Tymczasem w przypadku dyrektora DŚT zastosowano opcję atomową, cięcie piłą bez znieczulenia. Dlaczego? Czym Ryszard Pomorski zasłużył sobie na to, by potraktowano go jak winnego wszelkiemu złu w Kielcach? Czy waga rzekomo popełnionych przez dyrektora zaniedbań jest większego kalibru niż błędy, których przez lata dopuścili się dyrektorzy zwolnieni w koncyliacyjnym trybie?

Wątpliwości w tej sprawie jest więcej niż odpowiedzi. Aby rzetelnie i uczciwie ocenić pracę Ryszarda Pomorskiego – tak jak i innych dyrektorów – należałoby przeprowadzić niezależny audyt i dopiero na tej podstawie podejmować stosowne decyzje. Na dziś sprzeciwiam się dyscyplinarnemu zwolnieniu Ryszarda Pomorskiego. Robię to w imię zasad oraz w poczuciu obowiązku ochrony głoszonych przez nas w trakcie kampanii wyborczej wartości. Wartości, które muszą nam wciąż przyświecać jako naczelna obietnica złożona przed kielczanami." Podpisano: Kamil Suchański - przewodniczący Rady Miasta Kielce, zwykły kielczanin.

Przypomnijmy. W czwartek po południu Ryszard Pomorski stracił stanowisko dyrektora Domu Środowisk Twórczych w Kielcach i to w trybie dyscyplinarnym, bo - zdaniem władz miasta - naraził życie i zdrowie ludzi na niebezpieczeństwo.

Chodzi o pęknięcie w ścianie Pałacyku Tomasza Zielińskiego, które nie zostało zabezpieczone od czerwca. - Dyrektor nie wykonał zaleceń wojewódzkiego konserwatora zabytków dotyczących stanu Pałacyku Tomasza Zielińskiego i naraził życie i zdrowie przebywających tam ludzi, nie tylko pracowników ale także uczestników imprez – mówił Paweł Gągorowski, pełnomocnik prezydenta Kielc do spraw prawnych i własnościowych. – Nie poinformował prezydenta i podjął żadnych ruchów zmierzających do wykonania zaleceń wojewódzkiego konserwatora zabytków - dodał.

Dyrektor Pomorski odparł te zarzuty. – Proponowano mi porozumienie stron i nie zgodziłem się, ponieważ nie czuję się winny. Sprawa wygląda inaczej. Nie ma tu żadnego zagrożenia życia i zdrowia ludzi. Ściana pęka od 30 lat i wszyscy o tym wiedzą, także pani konserwator, ponieważ budynek został źle postawiony. Co cztery lata szczelinę cementujemy, po 3 lat pęknięcie ponownie się ujawnia i powtarzamy naprawę - wyjaśniał Ryszard Pomorski.

Były dyrektor zapowiedział, że odwoła się od decyzji władz miasta do sądu.

Wystąpienie Kamila Suchańskiego można odbierać jako erupcję skrywanych dotychczas złych emocji, które w obozie Projektu Świętokrzyskie - Bezpartyjny i Niezależny nabrzmiewały od jakiegoś czasu. Przypomnijmy - Bogdan Wenta kandydował na prezydenta Kielc przy mocnym wsparciu Kamila Suchańskiego, prezesa stowarzyszenia Bezpartyjny i Niezależny. Ostatecznie do Rady Miasta duet Wenta-Suchański wprowadził siedmioro radnych. Gremialne opowiedzenie się radnych po stronie Kamila Suchańskiego w tym sporze z Bogdanem Wentą i jego najbliższym otoczeniem (Danuta Papaj i Paweł Gągorowski) wskazuje na potężne pęknięcie w obozie władzy. Czym zakończy się ta próba sił? Zobaczymy...

Głos w sprawie zabrał także Jacek Wiatrowski, audytor wewnętrzny i jednocześnie biegły sądowy przy Sądzie Okręgowym w Kielcach specjalizujący się w audytach wewnętrznych i kontrolach jednostek sektora finansów publicznych.

"Z artykułu wynika, że zdaniem pana Przewodniczącego Rady Miasta należałoby przeprowadzić niezależny audyt i dopiero na tej podstawie podejmować stosowne decyzje. Z tego, co wiem, na stronie BIP Urzędu Miasta Kielce umieszczane jest co roku sprawozdanie z wykonania planu audytu wewnętrznego za dany rok. W związku z powyższym dokonałem analizy sprawozdania z czynności audytowych dokonanych w 2017 roku. Ze sprawozdania wynika, że w 2017 roku było przeprowadzono zadanie audytowe „ocena funkcjonowania pod względem, finansowym, prawnym i organizacyjnym samorządowych instytucji kultury podporządkowanych miastu Kielce”. W ramach tego zadania czynności były również przeprowadzane w Domu Środowisk Twórczych „Pałac Tomasza Zielińskiego”. Ze sprawozdania wynika, że w DŚT wydano tylko dwa zalecenia i na tle pozostałych samorządowych instytucji kultury ww. jednostka wypadła prawie najlepiej.

Z wyżej wymienionego sprawozdania wynika, że zalecenia dotyczą następujących kwestii, to jest podjęcia czynności zmierzających do wyjaśnienia aktualnej sytuacji prawnej w zakresie własności nieruchomości gruntowej, na której znajduje się siedziba DŚT. Ponadto wydano zalecenie, żeby w przyszłości plan finansowy instytucji sporządzać na podstawie nowych regulacji do ustawy o finansach publicznych.

W związku z powyższym należy zadań otwarte pytanie, czy zaistniała sytuacja dotycząca budynku pojawiła się teraz? Ja jako wieloletni audytor wewnętrzny Urzędu Miasta Kielce (zatrudniony do 2014 roku) przeprowadzałem kilka razy zadania audytowe i kontrole w Domu Środowisk Twórczych. W trakcie tych czynności poruszałem z dyrektorem Ryszardem Pomorskim temat stanu technicznego budynku. Obaj doskonale wiedzieliśmy, że sprawa pęknięć ścian budynku nie jest prosta z wiadomego powodu. Wiedzę tę za każdym razem przekazywałem mojemu bezpośredniemu przełożonemu.

Chciałbym jednocześnie zaznaczyć że moim zdaniem działalność merytoryczna DŚT za czasów dyrektorowania Ryszarda Pomorskiego jest na bardzo dużym poziomie. W tamtym roku miałem przyjemność być na okrągłym to jest tysięcznym wydarzeniu kulturalnym, które organizował pan Ryszard Pomorski. Tak jak zawsze sala była wypełniona publicznością, a wynika to z faktu, że cena biletu na występy w DŚT jest symboliczna" - czytamy.

W poniedziałek do sprawy w rozmowie z "Echem Dnia" odniósł się prezydent Kielc Bogdan Wenta. - Odbierając rano list z podpisami zapytałem panią, która przyszła, kogo reprezentują i na czym opierają swój protest. Mówili, że na podstawie tego, co jest w mediach. Zaraz – to jest jest meritum tej sprawy: przeszłość i praca pana artystyczna pana dyrektora czy procedury, które wynikły. Po trzech miesiąc działalności w ogóle nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń, żadnych informacji. Na pytanie, cz w związku z jego instytucją są jakieś zobowiązania ze strony miasta, padła odpowiedź, że jedynym jest zabezpieczone udziałowe, jeśli chodzi o stan majątkowy. Nie padła żadna informacja od poprzedniego poniedziałku, do momentu spotkania z panią konserwator. Na pierwszym spotkaniu poprosiłem pana dyrektora, żeby wyjaśnił przy pani konserwator, bo może nie było komunikacji w dokumentacji. Trwało to do czwartku, ale nie wpłynęły żadne dokumenty. Jak to możliwe, że dziś rano są dokumenty? Wystarczyło nas poinformować, że badania trwają i w związku z tym prosimy o przesunięcie - mówił Bogdan Wenta.

Jak stwierdził prezydent, dobrze, że sprawa zakończy się w sądzie. - Roztrząsamy empatię czy procedurę. Co to jest? Możemy się posypać popiołem, jeśli był błąd, ale nie ma nic, żadnych dokumentów. Moje zasadnicze pytanie – jeśli w sobotę w tym Pałacyku byłaby jakąś impreza i coś by się stało, to kto za to ponosi konsekwencje? Dla nas to nauczka: musimy informować mieszkańców o wszystkich sprawach, czy w mieście mają sprawy funkcjonować proceduralnie czy emocjonalnie - podkreślił Bogdan Wenta.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!


Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Jest droższe niż myślisz!



Co nas wkurza w zimie na polskich drogach?



Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków




One urodzą w 2019. Idzie nowe baby boom



Co wiesz o prowadzeniu auta zimą? Quiz


Zobacz także: Flesz zakaz handlu w niedzielę - rząd wstrzymuje zmiany

Źródło: vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie