Mocno zmieniony ŁKS Probudex Łagów zaczyna rundę wiosenną w trzeciej lidze. Na co liczy trener Ireneusz Pietrzykowski? [ZDJĘCIA]

- Wydaje mi się, że mamy więcej jakości niż jesienią – mówi Pietrzykowski, któremu w prowadzeniu drużyny pomaga Przemysław Ryński, zbierający zewsząd pochlebne recenzje. Obaj szkoleniowcy, mający zupełnie inne charaktery mogą stworzyć zabójczy duet, niemal gwarantujący sportowe postępy podopiecznym. Ostatni z nabytków – wypożyczony z GKS Jastrzębie Michał Mydlarz może wskoczyć do środka pomocy. Inny kandydat do tej strefy, Portugalczyk Rui Costa ma w CV występy w juniorskich zespołach Gil Vicente. Na skrzydłach ŁKS jakości dadzą sprowadzeni z GKS Nowiny Dawid Szałas i Kacper Grzela oraz ostatnio grający w Pogoni Grodzisk Mazowiecki Patryk Baran.

W ataku numerem jeden jest Brazylijczyk Amarildo, znajdujący się w dobrej dyspozycji, a ciekawą alternatywę oferują wypożyczony z Górnika Łęczna Rafał Szady i Mikołaj Szymański, ostatnio broniący barw Znicza Pruszków. Łagów stawia na młodszych piłkarzy, którzy mogą zyskać na grze w trzeciej lidze i wypromować się. Beniaminek w sparingach stawiał na ustawienie 4-2-3-1, ale trenerzy są przygotowani też na inne warianty. Klub opuściło też dziewięciu piłkarzy, między innymi obrońca Szymon Czerwiak (przymierzany do Korony II Kielce), pomocnik Adrian Uniat (Granat Skarżysko), bramkarz Szymon Pietras (blisko GKS Rudki), Krystian Zaręba (Nida Pińczów), a przede wszystkim Kacper Rogoziński (Wisła Płock – ekstraklasa).

– Cieszy, że zawodnik od nas poszedł do najwyższej ligi. To pokazuje, że dobrze pracujemy – mówi Ireneusz Pietrzykowski. Większość z jego trudnych decyzji, o rozstaniach z poszczególnymi zawodnikami we wcześniejszych okienkach transferowych się obroniła. Teraz trener liczy, że klub trafił z zimowymi nabytkami.