Motorowodniacy nad Zalewem Brodzkim. Narasta konflikt z turystami?

Turyści wypoczywający nad Zalewem Brodzkim, zwłaszcza wędkarze i ci, których w to miejsce przyciąga kojąca cisza, narzekają, że ich wypoczynek coraz częściej zakłócany jest przez motorowodniaków, którzy "smrodzą i nadmiernie hałasują" swoimi skuterami wodnymi i motorówkami. W korespondencji, jaka dotarła do redakcji, piszą też o dzikich kąpieliskach, mimo iż w zalewie panuje całkowity zakaz kąpieli.

Dlaczego nad takim dużym zbiornikiem nie ma posterunku policji wodnej? - pytają.

- Wysłaliśmy pismo do policji z prośbą o przywrócenie posterunku wodnego nad Zalewem Brodzkim. Tworząc miejsca wypoczynku staramy się, żeby wykonane były w sposób, który zapewni bezpieczeństwo użytkowników. Jednak Urząd Gminy Brody nie jest właściwym podmiotem do kontrolowania przestrzegania przepisów na terenie zalewu - mówi Mariusz Zawłocki z Urzędu Gminy w Brodach. - Zapewniliśmy Komendę Wojewódzką Policji o chęci dalszej współpracy w tej dziedzinie.

- Cały czas obserwujemy co się dzieje nad zalewem - dodaje Mariusz Zawłocki. - Przyjeżdża do nas coraz więcej ludzi, więc trzeba o nich zadbać. O 40 procent powiększyliśmy plażę, są nowe parasole trzcinowe. Turyści przyjeżdżający nad zalew chwalą przede wszystkim ciszę i panujący tu porządek. A wędkarze zadowoleni są z różnorodności i ilości ryb. Chcemy aby wszyscy korzystający z uroków zalewu byli zadowoleni.

Ze względu na walory przyrodnicze i terenowe Zalew Brodzki jest jednym z najbardziej uczęszczanych miejsc Gminy Brody a nawet okolicznych powiatów. Aktualnie nad zalewem w miejscowości Ruda trwają prace w ramach inwestycji, które jeszcze bardziej uatrakcyjnią wypoczynek w tym miejscu. Wykonywane są ciągi piesze, taras widokowy oraz parking. Zadanie obejmuje również przebudowę boiska do piłki plażowej, budowę parku linowego, dwóch placów zabaw, altany grillowej oraz zakup i montaż ścianki wspinaczkowej.