Msza w strasznej burzy i mocne słowa o krzyżu. Przeżyjmy to jeszcze raz - Jan Paweł II w Kielcach i Masłowie

Papież chroniony przed ulewą. Nad ołtarzem był tylko mały daszek i w czasie mszy deszcz lał się na papieża strumieniami.

Papież Jan Paweł II był w Kielcach tylko raz - 3 czerwca 1991 roku podczas IV pielgrzymki do Polski, w której swoje homilie oparł na Dekalogu. Śmigłowiec z papieżem wylądował na stadionie lekkoatletycznym na Pakoszu.

Jana Pawła II powitała delegacja z ówczesnym biskupem kieleckim Stanisławem Szymeckim i biskupami pomocniczymi Mieczysławem Jaworskim, Janem Gurdą, Piotrem Skuchą. Delegacji władz świeckich przewodniczył ówczesny wojewoda kielecki Józef Płoskonka.

W Kielcach Jan Paweł II uczestniczył w ostatniej sesji plenarnej III Synodu Diecezjalnego i podpisał dokumenty synodalne. W przemówieniu na zakończenie synodu wspomniał biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, niesłusznie oskarżonego o szpiegostwo i skazanego przez komunistyczne władze i zrehabilitowanego w 1990 roku, a także drugiego biskupa Jana Jaroszewicza, aresztowanego i skazanego na podstawie tych samych fałszywych zarzutów. Podkreślił, że ze wskazówkami tego synodu cała wspólnota Kościoła kieleckiego wejdzie w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa.

PRZED KATEDRĄ

Z bazyliki katedralnej wyszedł na plac - dziś Plac Jana Pawła II, tam modlił się z wiernymi, siostrami zakonnymi i księżmi, a także poświęcił krzyż stojący przy ołtarzu polowym.

W MASŁOWIE

Po krótkim odpoczynku w rezydencji biskupów udał się na mszę na lotnisku w Masłowie. W Eucharystii pod jego przewodnictwem uczestniczyło prawie pół miliona pielgrzymów z całego regionu. We wspomnieniach wszystkich uczestników tej niezwykłej uroczystości powraca burza, która wówczas rozpętała się nad Masłowem. - Wtedy ten krzyż o lekko zadartych w górę ramionach na tle ciemnych chmur, unoszących się nad lotniskiem, był dla mnie wołaniem człowieka do Boga. Pamiętam głos Papieża, który mówił o wolności, której trzeba dobrze używać i o rodzinie, której nie wolno niszczyć - wspomina ksiądz Marian Florczyk, biskup pomocniczy diecezji kieleckiej, który w 1991 roku jako świeżo upieczony doktor nauk społecznych Uniwersytetu Świętego Tomasza z Akwinu razem z innymi księżmi rozdawał wiernym w Masłowie komunię. - Nie zapomnę, jak mówił: "To jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta ojczyzna! To są moi bracia i siostry!" Na zakończenie przypomniał, że tu w prastarej Wiślicy, książę Wiślan przyjął chrzest już w IX wieku. Podkreślał, że na tę ziemię chrześcijaństwo przyszło bardzo wcześnie, bo chociaż czcimy chrzest Polski w 966 roku, to tutaj Wiślanie przyjęli chrzest sto lat wcześniej. Nawiązał również do tego, że nasza ziemia została zaszczycona relikwią Krzyża Świętego już za czasów Bolesława Chrobrego.

"Krzyż jest wam drogi. O ten krzyż walczyliście przez lata. Czyniliście wszystko, aby był on obecny w waszych domach, szkołach i zakładach pracy, aby był obecny przede wszystkim w waszych sercach. Jako hasło spotkania z papieżem wybraliście słowa: "W krzyżu miłości nauka". Patrząc na ten krzyż i kontemplując go, uczmy się miłości - tej społecznej, tej rodzinnej i tej małżeńskiej" - polecił Papież. Wspomniał również o pogromie żydowskim w 1946 roku polecając dusze jego ofiar Bogu.

PRZEWODNIK

Z rąk przewodników świętokrzyskich - reprezentował ich Ryszard Woszczyński Jan Paweł II otrzymał honorowy tytuł przewodnika po Górach Świętokrzyskich i metalowy znaczek przewodnika świętokrzyskiego na czerwono - czarnej krajce. " Dobrze, że jest to tytuł honorowy" - powiedział Papież, przyznając, że nie był na Świętym Krzyżu. Powiedział wówczas: "Te góry są dla mnie drogie, bo są ziemią Świętego Krzyża. Dobrze, że dostałem ten tytuł przewodnika, czym bowiem ma być papież, jeżeli nie przewodnikiem po tajemnicy Świętego Krzyża? Tylko Krzyż jest mocą Bożą i mądrością Bożą, jak powiedział Święty Paweł. Więc dziękuję, będę się starał dalej być we wszystkim pokornym sługą tej tajemnicy, a także, na ile mi pozwolą siły ducha, także przewodnikiem po tej tajemnicy dla moich braci i sióstr wszędzie, dokądkolwiek skieruje mnie moje posłannictwo". Spotkanie z wiernymi w Masłowie Jan Paweł II zakończył słowami: "Zaczęło się od strasznej burzy i deszczu. Przetrzymaliśmy! Bogu dzięki!".

Specjalnie na tę mszę Jerzy Rosiński, znany kielecki muzyk, długoletni organista w bazylice katedralnej i koncertmistrz chóru katedralnego skomponował Hymn do Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej. Korony, którymi Papież konorował słynący łaskami obraz Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej wykonali mieszkająca w Kielcach plastyczka Izabela Borowska, metaloplastyk Stanisław Lipka i Włodzimierz Markiewicz.

W anegdotach przekazywana jest akcja ratowania przed zatonięciem ołtarza polowego w Masłowie. Żeby Papież nie zamoczył nóg, wycięto kawałek z dywanu, który do ustrojenia tego miejsca wypożyczył z kościoła ksiądz Ryszard Rylski, ówczesny proboszcz parafii w Masłowie. Ołtarz z tej papieskiej Eucharystii przez lata służył jako ołtarz polowy na Placu Jana Pawła II przed bazyliką katedralną w Kielcach. Przy ostatnim remoncie został rozebrany. Fotel, na którym siedział Papież, znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Kielcach.
Papież zjadł kolację w Seminarium Duchownym, przenocował w nowym budynku Kurii Diecezjalnej, a rano 4 czerwca odleciał z lotniska na Pakoszu śmigłowcem do Radomia.