Na koneckim cmentarzu od rana tłumy. Spotkamy kwestujących wolontariuszy i po raz pierwszy ratowników

Już o godzinie ósmej trudno było o wolne miejsce na parkingach. Jedynie na nowych miejscach postojowych, przy cmentarzu komunalnym, można było jeszcze zaparkować.

Tam też widoczny był z daleka zielony namiot, w którym swój punkt uruchomili ratownicy kwalifikowanej pierwszej pomocy z Koneckiego Oddziału Poszukiwawczo – Ratowniczego, strzelcy z Jednostki Strzeleckiej 2026 Końskie, uczniowie oddziału przygotowania wojskowego ze Szkół Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Na ich czele stali ratownik medyczny Dominika Stefańczyk i ratownik, a na co dzień dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 Paweł Milcarek. - Po raz pierwszy podczas dnia Wszystkich Świętych jesteśmy w takiej roli na cmentarzu – mówi Paweł Milcarek. - W namiocie mamy punkt pomocy medycznej. Od wczesnego ranka, aż do wieczora patrolujemy alejki. Mamy cały system powiadamiania i informacji, tak więc szybko będziemy mogli udzielić pomocy lub wzywać karetkę pogotowia.

Od wczesnego ranka na koneckiej nekropolii widoczni byli kwestujący wolontariusze. W żółtych koszulkach to uczniowie koneckiego „ekonomika” zbierający na potrzeby Hospicjum w Rudzie Białaczowskiej. Spotkaliśmy Martę Dróżdż, Gabrielę Woźniak, Wiktora Woźniaka, Maję Chybińską, Piotra Paska, Zuzię Kamińską, Krzysztofa Łuszczyńskiego i Julię Wiaderną.

Z puszkami stali także członkowie i przyjaciele koneckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego. Z prezesem Wojciechem Paskiem kwestowali Ireneusz Biskupski, Jerzy Rajmund Stańczyk, Ryszard Cichoński, Gabriela Łaska. Dla wolontariusz z PTTK to drugi dzień kwesty, dla tych, którzy zbierają pieniądze dla hospicjum pierwszy.

W płynnym ruchu samochodowym przy cmentarzu pomagają policjanci oraz strażnicy miejscy. Przypomnijmy, że 1 listopada przy koneckie nekropolii obowiązuje na odcinku ulicy Browarnej ruch jednokierunkowy. Aby spod cmentarza dojechać do centr miasta musimy udać się w stronę Izabelowa i Stadnickiej Woli, z której ulicą Południową dojedziemy do ulicy Partyzantów.
W sklepach i na straganach bez trudu można zakupić chryzantemy i znicze.