W 2017 roku w Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kielcach rozpatrzono 3 tysiące 328 wniosków dotyczących przymusowego leczenia. – mówi Marian Kubik, przewodniczący tej Komisji.
- Z roku na rok ta liczba podań rośnie, bo na przykład w 2013 roku było ich 2419, w 2014 roku już 2678. w 2015 roku ta liczba podań zwiększyła się do 2950, a w ostatnim 2017 zajmowaliśmy się ponad trzema tysiącami spraw.
Zdaniem przewodniczącego Kubika to monitowanie o natychmiastową pomoc może wynikać z kilku czynników, wszechobecnych reklam piwa w telewizji, które przyczyniają się do zwiększonego picia, a nie mówi w nich ani słowa o możliwości uzależnienia się; większej świadomości ludzi, że można się zapić; oraz prowadzenia profilaktyki już szkołach. Wiele rodzin, żon, dzieci jest już tak umęczonych, zdesperowanych piciem i agresją najbliższych, że interweniują gdzie tylko się da, aby pijącego zabrano na leczenie natychmiast.
Jacek Musiał, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy, potwierdza, że bardzo często dzwonią do niego, przeważnie matki i żony prosząc o skrócenie terminu i przyspieszeniu leczenia. – Ale ja niczego nie mogę w tej sprawie zrobić, każdy musi czekać w kolejce- tłumaczy dyrektor Musiał. - Przyjmując jednych mógłbym drugich skazać na śmierć. Na pewno byłoby lepiej, gdyby ten czas był krótszy, ale nie mamy na to wpływu, bo to ustawodawca wymyślił, że w każdej grupie leczących, tylko 20 procent można leczyć przymusowo. żeby nie mieli złego wpływu na innych - dodaje.
Przewodniczący Marek Kubik razem z Krzysztofem Gąsiorem, dyrektorem Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji mieli nadzieje, że zmieni się zapis w ustawie, zapadnie decyzja. żeby przymusowych i dobrowolnych pacjentów będzie mogło być w danej grupie po połowie, co znacznie skróciłoby kolejki, ale nic takiego nie stało.
Krzysztof Gąsior: – Zajęto się tylko innymi rzeczami, ograniczeniem sprzedaży, zmniejszeniem liczby punktów, czy odległością od sklepu do szkoły. – Zawsze na każdym posiedzeniu rozpatrujemy szczegółowo każdą sytuację rodzinną uzależnionego, w 2017 roku odbyliśmy takich posiedzeń 203 . Po naradzie kierujemy osoby bądź na leczenie przymusowe, w ośrodku zamkniętym, bądź ambulatoryjne.
Z rozmów z członkami komisji wynika, że najwięcej wniosków o przymusowe leczenie składała rodzina pijącego, żony, partnerki, dzieci, w dalszej kolejności Komenda Miejska Policji, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Zespół do spraw Przeciwdziałania Przemocy, Prokuratura, Sąd lub Domy Pomocy Społecznej albo Ośrodek Interwencyjno Terapeutyczny. Do Gminnej Komisji, która mieści się w Kielcach przy ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego 65 można zgłaszać bliskich pod numerem 41 3676302 wewnętrzny 23.
Wielokrotnie w Kielcach była mowa o tym, żeby zwiększyć liczbę ośrodków, w których można by było leczyć alkoholików i utworzyć ośrodek detoksykacyjny. Miała być usytuowany przy ulicy Kościuszki, przy ulicy Langiewicza, ale nic z tego nie wyszło.
- Na skutek tego absurdu wiele osób nie doczekało terminu leczenia i zapiło się na śmierć – ubolewa przewodniczący Kubik. - Albo jeśli ktoś nie zjawi się w wyznaczonym terminie , to po dwóch latach trzeba składać kolejny wniosek i cala procedura zaczyna się od nowa. Takie przepisy nie sprzyjają wyjściu z nałogu.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Wypadek pod Kielcami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?