Na mikołaja do Sejmu

Dzieci miały okazję spotkać na sejmowym korytarzu Hannę Gronkiewicz-Waltz, która zamieniła z nimi kilka słów i rozdawała autografy.
(fot. archiwum prywatne)

Wyjątkowo oryginalny prezent mikołajkowy przygotowali w tym roku dla swoich pociech rodzice i nauczyciele klasy 3a Publicznej Szkoły Podstawowej nr 4. Jako jedne z najmłodszych w historii, dzieci miały okazję zwiedzić polski parlament, spotkać polityków znanych z telewizji i prasy, zobaczyć lotnisko Okęcie. Wiele emocji towarzyszyło spotkaniu z Mikołajem, który z prezentami przyjechał specjalnie do "Figloparku", warszawskiego Centrum Zabaw Dziecięcych, które uczniowie "czwórki" odwiedzili w trakcie wycieczki.

Dzieci z ostrowieckiej "czwórki" były jednymi z najmłodszych, które odwiedziły polski parlament.
(fot. archiwum prywatne)

Z projektem wyjazdu do Warszawy i zwiedzenia polskiego parlamentu wyszła Elżbieta Jasiak, wychowawczyni klasy 3a Publicznej Szkoły Podstawowej nr 4 imienia Partyzantów Ziemi Kieleckiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Pomysł na ten wyjazd zrodził się tak naprawdę dlatego, że chciałam przekazać dzieciom treści edukacyjne. Na języku polskim uczniowie klas trzecich poznają struktury rządowe, omawiany jest w zarysie system władzy parlamentarnej. Doszłam do wniosku, że najlepszym sposobem na zapoznanie się z tym tematem przez dzieci będzie "żywa lekcja" w terenie, czyli przyjrzenie się miejscu, gdzie władza się wypełnia, polskiemu parlamentowi - wyjaśnia Elżbieta Jasiak, wychowawczyni klasy 3a z ostrowieckiej "czwórki", prowadząca kształcenie zintegrowane.

"Żywa lekcja" władzy

Szybko ustalono, że wyjazd do stolicy będzie równocześnie prezentem mikołajkowym dla dzieci, szczegółowo zaplanowano program wycieczki. Zanim uczniowie dotarli do Sejmu mieli okazję zwiedzić lotnisko Okęcie, obserwować przyloty i odloty samolotów pasażerskich. - Patrzyliśmy z tarasu widokowego, jak lądowały samoloty. Nie myślałam, że to są aż tak wielkie maszyny, chyba bałabym się nimi latać - wyjaśnia z emocjami w głosie Dominika, jedna z uczestniczek wycieczki. - Byliśmy też w hali odlotów i przylotów, mogliśmy pojeździć ruchomymi schodami i widzieliśmy wielką, kolorową choinkę. Nawet mamy przy niej zdjęcie - dzieci pokazują jedno przez drugie pamiątkowe fotografie. - Zaskoczyło nas bardzo miłe i ciepłe przyjęcie w polskim parlamencie. Mieliśmy dwóch ogromnie sympatycznych przewodników po Sejmie i Senacie, którzy byli pod wyraźnym wrażeniem naszych trzecioklasistów i przyznawali, że dzieci są jednymi z najmłodszych, jakie kiedykolwiek odwiedziły polski parlament. Zresztą było to widać również po reakcji spotykanych polityków i pracowników Sejmu, którzy przystawali zdziwieni grupką spacerujących po korytarzach dziewięciolatków - przyznaje Elżbieta Jasiak, współorganizatorka wycieczki. - Przewodnicy niezwykle przystępnie opowiadali dzieciom zarówno o pracy parlamentarzystów, historii instytucji i gmachu, jak i prawach dzieci. Nasi uczniowie mieli bardzo wiele pytań, byli ciekawi dosłownie wszystkiego wokół. Przewodnicy z cierpliwością wyjaśniali po kolei wszystkie sprawy - podkreśla Marzena Leśniewska, wicedyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej numer 4.

Niezwykłe spotkania z politykami

Mali goście mieli okazję zwiedzić zarówno salę sejmową w części dla dziennikarzy, salę w której zwykle odbywają się posiedzenia Senatu, jak i tę, w której obradowały komisje wyjaśniające "aferę Rywina" i "aferę orlenowską". - Wiele emocji wzbudziła możliwość spotkania osób znanych dzieciom jedynie z ekranów telewizorów i prasy. Na sejmowych korytarzach spotkaliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz, która okazała się niezwykle miłą osobą, zamieniła nawet z dziećmi kilka słów i rozdała autografy. Autografy rozdawała również była wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka i senator Romaszewski. Widzieliśmy również Jana Rokitę i Romana Giertycha, którzy udzielali wywiadów telewizyjnych - wymienia Elżbieta Jasiak. - W Sejmie najbardziej podobała mi się sala, gdzie przesłuchiwano świadków w sprawie "afery Rywina". Jest naprawdę ogromna, chciałbym kiedyś pracować w takim miejscu - wyjaśnia Michał, uczeń 3a. - A moim zdaniem, fajnie było spotkać różne ciekawe osoby. Zebrałem sporo autografów, pokazuję je teraz kolegom - dodaje Kamil. - Dzieci na koniec dostały zakładki i broszury z 500-lecia polskiego parlamentaryzmu. Nas jednak cieszy, że byliśmy prawdopodobnie najmłodszą grupą ze szkół podstawowych, jaka odwiedziła Sejm - przypomina Marzena Leśniewska, wicedyrektor "czwórki". - Zresztą do tej pory koleżanki z innych szkół pytają mnie, jak zorganizowałam taki wyjazd. Początkowo i mnie wydawało się to arcytrudną sprawą, ale udało się, i bardzo się z tego cieszę - dodaje Elżbieta Jasiak, inicjatorka wycieczki.

Mikołaj w "Figloszkole"

Na tym nie zakończyły się mikołajkowe atrakcje. Dzieci z klasy 3a kolejne kilka godzin miały okazję spędzić na zabawie w "Figloparku", Centrum Zabaw Dziecięcych w Warszawie. Były szaleństwa na zjeżdżalniach, tunelach, suchych basenach. Właśnie tam zastał ich Mikołaj, których oczywiście przyjechał z prezentami. W trakcie tego spotkania nie obyło się bez konkursów z nagrodami, zabaw prowadzonych przez Mikołaja, a także poczęstunku dla dzieci. - Mikołajkowy wyjazd z pewnością na długo zostanie w pamięci wszystkim uczniom mojej klasy, świadczą o tym emocje, z jakimi do dzisiaj opowiadają o wyprawie. Planujemy już następną wycieczkę, tym razem będzie to zwiedzanie telewizji publicznej "od kuchni" - zapowiada Elżbieta Jasiak, wychowawczyni klasy. Warto dodać, że uczniowie klasy 3a są tak aktywni nie tylko poza swoją szkołą. W szkole redagują szkolną gazetkę "Czwórkowy Smyk", prowadzą również multimedialną kronikę klasową.