Tragedią mógł zakończyć się niedzielny festyn strażacki w Świdnie (gmina Krasocin). Jeden ze strażaków z tej miejscowości podczas bójki został ugodzony nożem w okolice klatki piersiowej. Na szczęście rana była delikatna, a ugodzony nożem strażak ponoć zorientował się o fakcie dopiero nad ranem.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 2, kiedy w Świdnie w najlepsze trwała zabawa taneczna, której organizatorem była miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna. - Nieznany napastnik ugodził jednego z naszych kolegów nożem w okolice klatki piersiowej - opowiada Andrzej Kowalczyk, prezes OSP Świdno. - Podjęliśmy poszukiwania. O mało co żeśmy go nie złapali. Znaleźliśmy nóż, którym zaatakował naszego kolegę. Przekazaliśmy to narzędzie policji - dodaje.
Obława policji i strażaków nie pomogła. Nożownika nie udało się pochwycić. Rannego strażaka z OSP w Świdnie zabrakła karetka do szpitala. Na szczęście rana była lekko cięta i zszyto ją. - Sprawa jest na ostrzu noża - mówi Artur Szkot, rzecznik włoszczowskiej policji. - Wersje świadków są różne, że jeden się bronił, a drugi atakował i na odwrót. Ranny strażak dopiero nad ranem zauważył, że ma przeciętą koszulę. Policja w Krasocinie ustala prawdziwą wersję zdarzeń - informuje.
Po niedzielnym zdarzeniu pozostał w Świdnie żal, że przez bójkę z nożem zakłócona została tak udana impreza we wsi. - Myślę, że nam nie zawieszą kolejnych imprez - uważa Andrzej Kowalczyk. - Pewnie trzeba będzie teraz pomyśleć o jakiejś ochronie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?