[galeria_glowna]
- Na razie jest spokojnie, nie ma adrenalinki. Chyba dlatego, że będą to moje drugie igrzyska. Przed pierwszymi w Pekinie mieliśmy dwa miesiące zgrupowania, ale wtedy były dwie drużyny - kobiet i mężczyzn. Teraz mamy tylko dwie kwalifikacje indywidualne - mówił nam Rafał Dobrowolski.
Do startu w Londynie będzie się przygotowywał na zgrupowaniu w Spale. Kilka dni przed wylotem, razem z innymi sportowcami, złoży przysięgę w Centrum Olimpijskim w Warszawie.
- Już do mnie dotarło to, że wystartuję na drugich igrzyskach. Jest wielka radość. Po uzyskaniu kwalifikacji otrzymałem mnóstwo gratulacji - od rodziny, przyjaciół, znajomych. Niesamowita sytuacja jest w mojej pracy w Fabryce Kotłów Sefako w Sędziszowie. Wiele osób zaczęło się interesować łucznictwem, cieszę się, że za moją sprawą. Mój kierownik Jerzy Jarosiński jest chyba najbardziej zorientowanym pracownikiem w Sefako w tej dyscyplinie sportu, zna wszystkie reguły, świetnie orientuje się w zasadach rywalizacji na torach łuczniczych - dodał Rafał Dobrowolski.
Znany łucznik na wyjazd do Londynu tradycyjnie już zabierze ciekawą książkę. - Musi być dobra lektura do samolotu. A na miejscu obowiązkowo muzyka. Zawsze biorę laptop, iPoda i z tego korzystam. Czego słucham? Najchętniej polskiego rapu. To jest ta nuta, która działa na mnie kojąco i motywująco - powiedział Rafał Dobrowolski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?