Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na skoczni w Lillehammer

Marzena Kądziela
Pamiątkowa fotka z Martinem Schmittem.
Pamiątkowa fotka z Martinem Schmittem. M.Kądziela
Spotkanie z Martinem Schmittem w Lillehammer, gdzie przed 15 laty odbywały się zimowe igrzyska, to szczęśliwy traf. Ale norweskie miasteczko to nie tylko sport, choć niewątpliwie stoi on tu na pierwszym miejscu.
Lillehammer - miasto z olimpijską skocznią

Lillehammer - miasto z olimpijską skocznią

Lillehammer swoją sławę zyskało dzięki zimowym sportom, a konkretnie dzięki temu, że włodarze tego 25-tysięcznego miasteczka, postanowili na przełomie lat 80. i 90. minionego stulecia zainwestować spore pieniądze w budowę sportowej infrastruktury. Dzięki temu wybór Lilleghammer na gospodarza zimowych igrzysk w 1994 roku nie wzbudzał kontrowersji.

Świst przelatujących skoczków

Wjeżdżamy na wzgórze, z którego od czasu do czasu szybują w dół najlepsi skoczkowie świata. Mamy obejrzeć jedną z najbardziej znanych skoczni - Lysgardsbakkene. Spojrzenie w dół nieco paraliżuje mi nogi. Uczucie lęku wysokości łagodzi przepiękny widok na Lillehammer, rzekę Lagen i jezioro Mjosa oraz malownicze wzgórza usiane niskimi chatami.

Schodzę po metalowych ażurowych schodach prowadzących wzdłuż skoczni. Nagle, zupełnie niespodziewanie, na samym szczycie pojawił się zawodnik w błękitnym kombinezonie, po chwili drugi i trzeci. Obserwuję ich zachowanie z odległości kilkunastu metrów. To, że wjeżdżają wyciągiem krzesełkowym na górę, po czym siadają na ławeczce ustawionej na samej górze, jest dla mnie przerażające. Fakt, że opuszczają ławeczkę, zjeżdżają w dół, po czym szybują w górę w zawrotnym tempie, budzi kompletne osłupienie... Dreptam schodem po schodku słysząc tylko z prawej strony świst przelatujących skoczków.

Fotki z Martinem

Na dole zauważam w grupie, z którą podróżuję, jakieś poruszenie. Okazuje się, że wśród trójki trenujących zawodników, jest jeden z najsławniejszych skoczków świata, Martin Schmitt! I to jego, ze względu na żywy kolor kombinezonu tak chętnie fotografowałam.

Niemiecki skoczek właśnie tu dwukrotnie stawał na najwyższym podium, w listopadzie 1998 roku. Mistrz z uśmiechem sfotografował się z nami, po czym znowu kolejka wywiozła go na szczyt skoczni. Kolejny, bardzo udany skok, nagrodziliśmy gromkimi brawami.

Na narty do Norwegii

Jak głosi legenda, narciarskie tradycje w Lillehammer, sięgają początku wieku XIII. Wtedy to wojownicy na nartach uratowali następcę tronu, małego księcia Hakona Hakonssona, przewożąc go przez wysokie góry w bezpieczne miejsce. To wydarzenie upamiętnia doroczny bieg narciarski Birkebeiner, którego dystans to blisko 60 km.

Obecnie miasteczko to jeden z najlepszych w Europie narciarskich kurortów. - W okolicy znajduje się około 30 km oświetlonych tras zjazdowych, znakomitych kolejek i wyciągów, których jest na tyle dużo, że nigdy nie stoi się tu w kolejce - zapewnia zapalony narciarz Janusz Żebrowski, szef biura Varsovia - Tours. - Na razie jeszcze Polacy wolą jeździć zimą do Włoch, Francji czy Austrii. Ale jestem pewien, że choćby ze względu na tanie przeloty do Oslo, z którego potem jedzie się bezpośrednim pociągiem z lotniska do Lillehammer, znakomitą bazę hotelową i urokliwą okolicę, już wkrótce do grona szusujących na stokach narciarzy dołączą także nasi amatorzy białego szaleństwa.

Więcej informacji na temat Lillehammer w naszym serwisie turystycznym na www.echodnia.eu/turystyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie