W sobotę 12 grudnia, w sezonie przedświątecznym na starachowickim targowisku były tłumy kupujących i sprzedających. W pobliżu targowiska brakowało miejsc do parkowania samochodów. Przed świętami duże wzięcie miały stoiska z odzieżą i obuwiem. Widocznie jeszcze pokutuje zwyczaj, że na święta trzeba sobie „sprawić” coś nowego z ubrań, czy obuwia.
Było kilka stoisk z tegorocznym miodem, w cenie od 20 do 25 złotych za pół litra. Było bardzo dużo jabłek, w cenie od 1 do 3, 00 złotych za kilogram. Sprzedawano też suszone jabłka, które są niezbędne do wigilijnych potraw.
Bardzo staniała pietruszka. Jeszcze niedawno była po 18 złotych za kilogram. W sobotę widzieliśmy cenę nawet 4 złote za kilogram. Jedyne stoisko z pomidorami, oferowało je po 16 złotych za kilogram.
Jak to późną jesienią, jest duży wybór i relatywnie niskie ceny tegorocznych warzyw, marchewki, buraków. Sceptycy dodadzą, że w supermarketach jest jeszcze taniej..
Ceny kartofli, z niezbyt dużym wyborem na targowisku, nie zmieniają się od kilku tygodni. Są jednakowe na całym targu, dla wszystkich odmian, 1, 50 złotego za kilogram. Sądząc po niewielkiej liczbie stoisk z ziemniakami, wiosną mogą być problemy z ich zakupem.
Zdrożały miotły robione z brzozowych rózeg, tak zwane „drapaki”. Niedawno kosztowały 10 złotych za sztukę, w sobotę
14-15 złotych. Na ławkach przy chodniku, wzdłuż targowiska, panie, chyba ze wsi, sprzedawały ubite kury i koguty w cenie 50- 55 złotych za sztukę, zależnie od wagi.
W sobotę widzieliśmy na targu nieco więcej osób, które nosiły maseczki, ale w tłumie kupujących i sprzedających są to nadal chlubne wyjątki.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?