Na ulicę Piłsudskiego w Końskich wrócili robotnicy. Nowy wykonawca obiecał, że zakończy remont w terminie

Remont ulic wokół koneckiego Rynku jest jednym z elementów rewitalizacji centrum Końskich. Polega głównie na przebudowie ulicy Piłsudskiego, a możliwy jest uzyskaniu przez gminę rządowego dofinansowania w ramach programu Rozbudowy Dróg Samorządowych. A ponieważ prace rozpoczęły się w czerwcu, to według wytycznych programu powinny się zakończyć maksymalnie rok później. To jeden z warunków otrzymania dofinansowania.

Tymczasem na początku marca okazało się, że wykonawca powołując się na fakt, że dużą część pracowników stanowili Ukraińcy, którzy wrócili do swojej ojczyzny, bronić jej przed rosyjską agresją, zrezygnował z prowadzenia inwestycji. - Wykonawca zgłosił nam oświadczenie o odstąpieniu od realizacji umowy. Powód główny jest taki, że ukraińscy pracownicy gremialnie opuścili plac budowy i wrócili na Ukrainę skąd pewnie nieprędko wrócą - mówił nam wtedy burmistrz Końskich, Krzysztof Obratański.

Taka sytuacja postawiła władze gminy w bardzo trudnej sytuacji. Musiały szybko znaleźć firmę, która zgodzi się dokończyć inwestycję w planowanym terminie. W innym wypadku przepadłoby dofinansowanie w wysokości 80 procent kosztów inwestycji, które umowa określała na około 12,5 miliona złotych.

Ostatecznie udało się znaleźć taką firmę, która zaakceptowała warunek dokończenia inwestycji do 22 czerwca 2022 roku. Umowa została podpisana z firmą, która aktualnie przeprowadza modernizację płyty koneckiego Runku. Ale i gmina musiała zaakceptować nowe warunki. Musiała zgodzić się na ograniczenie zakresu prac.

Pierwotnie modernizacja ulic wokół Rynku zakładała przebudowę skrzyżowania ulic Księdza Granata, Odrowąża, Mieszka I oraz Zamkowej. W tym miejscu miało powstać rondo, ale ostatecznie go tam nie będzie. - Musieliśmy zakres prac dostosować tak, aby był realny do wykonania - wyjaśnia Marcin Zieliński, zastępca burmistrza Końskich i dodaje, że wykonawca wszedł już na plac budowy i już aktywnie na nim działa. - Otworzył nowy front robót na ulicy Plac Kościuszki na odcinku od ulicy Strażackiej do Pocztowej. Jeśli pozwoli pogoda, to jeszcze w tym tygodniu ułożona zostanie pierwsza warstwa do skrzyżowania z ulicą Warszawską. Po majowym weekendzie prace mają być jeszcze bardziej intensywne - zapowiada burmistrz.

Niestety złą wiadomością dla gminy jest z pewnością fakt, że inwestycja, która pierwotnie miała kosztować 12,5 miliona na pewno kosztować będzie więcej. Poprzedni wykonawca wykonał około 50 procent zadania i otrzymał wypłatę również na poziomie połowy umownej stawki, więc około sześciu milionów. Tymczasem umowa z nowym wykonawcą opiewa na kwotę około 9,5 miliona złotych i to w dodatku za zmniejszony zakres prac. Łatwo więc obliczyć, że cała inwestycja kosztować będzie nie 12,5 miliona, a około 15 milionów złotych. - Niestety to skutek olbrzymiego wzrostu cen materiałów budowlanych, paliwa a także samej robocizny. Już w ubiegłym roku mówiło się o wzrostach cen i problemach z dostępnością materiałów, ale w tym roku doszło do jeszcze bardziej drastycznego wzrostu cen. Nie możemy nic na to poradzić - tłumaczy Marcin Zieliński.

Według informacji przekazanych podczas sesji, władze gminy zamierzają na drodze sądowej dochodzić się z poprzednim wykonawcą o odszkodowanie.