Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na wizyty lekarskie nie zgłasza się co trzeci chory. Cierpią na tym sami pacjenci

Luiza Buras-Sokół [email protected]
30 procent ludzi nie zgłasza się do lekarza na umówioną wizytę

Na konsultacje z lekarzem specjalistą w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia trzeba nieraz czekać długie miesiące. Kolejki te wydłużają się dodatkowo z winy samych pacjentów, którzy zapisują się na wizyty, na jakie później nie przychodzą, a swojej nieobecności nie sygnalizują. Sami specjaliści alarmują: na wizyty nie zgłasza się co trzeci pacjent. Taka sytuacja trwa od lat.

Setki wizyt w tym roku

- Tylko przez trzy miesiące 2016 roku do świętokrzyskich poradni kardiologicznych nie zgłosiło się 358 pacjentów zapisanych na pierwszorazowe wizyty lekarskie. Podobnie sytuacja przedstawia się w przychodniach ortopedycznych – tu do lekarza nie zgłosiło się 317 osób. Z wizyt u endokrynologa zrezygnowało 240 pacjentów. Podobnie jest w innych zakresach specjalistycznych. Gdyby jeszcze doliczyć pacjentów, którzy zrezygnowali z wizyt kontrolnych, liczby te by się podwoiły - informuje Beata Szczepanek, rzeczniczka prasowa świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

W skali roku liczba chorych nie zgłaszających się na leczenie mimo wyznaczonej daty wizyty liczona jest w tysiącach. - W 2015 roku tylko w wymienionych wyżej zakresach i tylko w przypadku wizyt pierwszorazowych na leczenie nie zgłosiło się prawie 4 tysiące chorych - mówi Beata Szczepanek.

Rezygnacja dotyczy nawet tak spektakularnych zakresów jak onkologia: w minionym roku do poradni onkologicznych nie zgłosiło się niemal 200 osób. Tu jednak chorzy są w wielu przypadkach usprawiedliwieni. Jak informuje Katarzyna Ponikowska, kierownik Działu Organizacji Świadczeń Zdrowotnych i Rejestracji Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach, średnio około 10 procent wcześniej zarezerwowanych przez pacjentów konsultacji w poradniach nie dochodzi do skutku.

– Przyczyny leżą często w złym stanie zdrowia pacjentów. Nasi chorzy są w trakcie leczenia onkologicznego, ich samopoczucie może gwałtownie się zmieniać, nie zawsze są w stanie przyjechać na zaplanowaną wizytę, mimo, że poprzedniego dnia czuli się jeszcze zupełnie dobrze.

Najgorzej w kardiologii

Wyniki szczegółowej analizy przeprowadzonej ponad rok temu przez pracowników świętokrzyskiego oddziału wojewódzkiego NFZ i wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie kardiologii szokują. Dziesiątki, nawet setki chorych (zarówno pierwszorazowych, jak i kontynuujących leczenie) nie zgłasza się na umówione wizyty. Nie informują o tym poradni i blokują miejsce innym potrzebującym.

- Tylko w jednej z niedużych poradni kardiologicznych, przyjmujących w zasadzie pacjentów z jednego szpitala, w ciągu roku z wizyty zrezygnowało 436 osób. W innej nie zgłosiło się prawie 700 osób. We wszystkich przychodniach kardiologicznych – mimo rejestracji, na wizytę nie przyszło prawie 6 tysięcy osób. A to oznacza, że 6 tysięcy innych oczekujących w kolejce nie zostało w tym czasie przyjętych - zauważa Beata Szczepanek.

Sami specjaliści poproszeni w specjalnej ankiecie o odpowiedź, co jest przyczyną długiego oczekiwania pacjentów na przyjęcie, napisali między innymi: zapisywanie się pacjentów do wielu poradni na raz.

Można też obserwować pewną prawidłowość: im odleglejszy termin wizyty, tym większe prawdopodobieństwo, że chory się na nią nie zgłosi.

Te dane, to nie tylko wizyty, które się nie odbyły. To przede wszystkim liczba chorych, którzy mogli być przyjęci w poradniach specjalistycznych, ale nie byli, ponieważ rezygnujący pacjenci nie zgłosili w rejestracji, że nie przyjdą do przychodni. - Każda odwołana wizyta, nawet na godzinę przed umówionym terminem, pozwoli lekarzowi pomóc innemu pacjentowi i zwróci się nam w przyszłości, gdy sami będziemy potrzebowali pilnej porady - czytamy w apelu Narodowego Funduszu Zdrowia skierowanym do pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie