Nagrody roczne dla kieleckich urzędników - od kilkuset złotych do kilku tysięcy na osobę

Tak płacono w innych urzędach

Tak płacono w innych urzędach

W Urzędzie Wojewódzkim na nagrody przyznano w tym roku 1 milion 300 tysięcy. Nagrody otrzymało 466 osób. W ciągu roku średnia na jednego pracownika wyniosła, więc około 2850 złotych. W Urzędzie Marszałkowskim została przyznana tylko jedna nagroda roczna, otrzymało ją 632 pracowników i wydano ponad 1 milion 120 tysięcy złotych a średnia na pracownika wyniosła 1778 złotych. Najmniej na nagrody wydało kieleckie Starostwo Powiatowe, bo 270 tysięcy złotych. Otrzymali je wszyscy pracownicy starostwa - łącznie 277 osób. Średnia na pracownika wyniosła, więc niecały 1 tysiąc złotych.

W Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych nie było nagród finansowych, a jedynie wypłacono jednorazową premię pracowniczą, która średnio wynosiła 377 złotych brutto na osobę. Obecnie w PUK zatrudnionych jest stu pracowników.

"Cienko" było też w zieleni miejskiej. - Nagród w tym roku nie było, bo rok pod względem finansowym był słabszy od poprzedniego. Natomiast z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych wypłaciliśmy średnio na osobę 200 złotych brutto - mówi Michał Miszczyk, prezes Rejonowym Przedsiębiorstwie Zieleni.

Łączna suma pieniędzy wypłaconych w formie nagród w grudniu 2011 roku w Urzędzie Miasta Kielce wyniosła ponad 900 tysięcy złotych. Nagrody otrzymali pracownicy wszystkich wydziałów Urzędu Miasta z wyjątkiem prezydenta Wojciecha Lubawskiego. Łącznie w podziale nagród udział wzięło 559 osób, co daje średnią wynoszącą prawie 1620 złotych brutto.

W Zarządzie Transportu Miejskiego przed świętami, 48 pracowników otrzymało przed świętami po 800 złotych brutto.

W Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach w 2010 roku na nagrody wydano 236 tysięcy i otrzymało je 99 pracowników. Co wychodziło 2 388 brutto na osobę. - W 2011 roku nagród przyznaliśmy mniej, bo i mniej mieliśmy pieniędzy. 126 tysięcy trafiło do o 117 pracowników, co wychodzi 1083 złotych brutto na osobę - mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Nagrody dostało też blisko 50 pracowników Kieleckiego Centrum Kultury i wynosiły one do sześciu procent wynagrodzenia rocznego brutto. - Koniec roku zakończyliśmy z dodatnim wynikiem finansowym i to pozwoliło nam wypłacić niewielkie sumy dla pracowników, średnio to wychodziło po kilkaset złotych na pracownika brutto - mówi Magdalena Kusztal, dyrektor KCK w Kielcach. - Pieniędzy nie brał dyrektor, jego zastępca i główny księgowy. Nasi pracownicy mają liche pensje, więc z radością takie go nagrody przyznałam.

W Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej też były nagrody. - Jesteśmy spółką prawa handlowego, mamy własny budżet, nie jesteśmy w ogóle związani i dotowani z przez Urząd Miasta, rządzimy się swoimi prawami, mamy zakładowy układ zbiorowy pracy, z którego wynika, że do płacy zasadniczej dodajemy 10 procent premii miesięcznie - mówi Jan Wilczyński, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Z nagród powinni być zadowoleni pracownicy Wodociągów Kieleckich, bo stanowiły one 8 procent rocznego wynagrodzenia brutto. - Dla przykładu średnie wynagrodzenie w naszej firmie wynosi 4 325 złotych brutto - wylicza Ziemowit Nowak, rzecznik Wodociągów Kieleckich. - Nagroda stanowiła średnio 4152 zł brutto. Ta roczna nagroda traktowana jest jak 13 pensja, którą wypłacamy w listopadzie.
Nieco inaczej wygląda sprawa premii w innej miejskiej spółce - Targach Kielce. Wiceprezes zarządu i zarazem dyrektor ekonomiczny Targów Kielce Bożena Staniak mówi, że spółka stosuje motywacyjny system płac, w którym premie stanowią ponad 54 procent stałych wynagrodzeń. Wysokość premii jest uzależniona od zysku, a więc ich wysoki poziom ( średnio 1800 złotych brutto miesięcznie) jest rezultatem bardzo dobrych wyników, jakie spółka wypracowała w 2011 roku. W premiach mieszczą się między innymi prowizje od sprzedanej powierzchni targowej dla managerów poszczególnych wystaw.

Taki system jest konieczny dla utrzymania wysokiego poziomu targów, aby spółka była konkurencyjna wśród pracodawców na rynku wystawienniczym. Wzrost ilości i wielkości targów to warunek nie tylko rozwoju Targów Kielce, ale i całej strefy okołotargowej, gwarantującej zatrudnienie rzeszy pracowników naszego regionu.