W środę zawodnicy rywalizujący w Dakarze dalej kierowali się na zachód Arabii Saudyjskiej, do Biszy. Mieli do pokonania 375 kilometrów odcinka specjalnego.
Powody do zadowolenia ma Maciej Giemza, który na metę w Biszy dojechał na znakomitym siódmym miejscu. – Za mną fantastyczny etap. To mój najlepszy dotychczasowy wynik w Dakarze. Do tankowania trasa była bardzo szybka, później bardziej techniczna. Przez większość etapu kręciłem się w okolicach czwartej pozycji. Po delikatnej wywrotce trochę obniżyłem tempo, ale skończyłem na 7. miejscu i jestem bardzo zadowolony. Jutro ostatni długi etap. Myślę, że tempo będzie trochę niższe. Skupię się na tym, żeby bezpiecznie dojechać do mety – mówił dla strony ORLEN Team Maciej Giemza, który w klasyfikacji generalnej jest 19.
Wśród motocyklistów zwyciężył Toby Price, a trzeci na mecie Adrien van Beveren powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej nad Samem Sunderlandem.
Kibice z województwa świętokrzyskiego, między innymi z Kielc i Piekoszowa, kibicują Maciejowi Giemzie z ORLEN Team na trasie 44. Rajdu Dakar w Arabii Saudyjskiej. W środę mieli ogromne powody do satysfakcji.
W Arabii Saudyjskiej Maćka wspierają dopingiem kibice z regionu - tata Sylwester Giemza z synem Mikołajem, Paweł Ściubis, Piotr Stróżyk i oczywiście chrzestny Maćka - były motocyklista Łukasz Bartos z rodzina.
- Przeniesienie tego rajdu do Arabii Saudyjskiej spowodowało, że tu praktycznie nie ma kibiców. Jesteśmy ewenementem kibicowskim.
Stanowimy tutaj prawdziwą egzotykę, stojąc na pustyni z polskimi flagami - powiedział nam Sylwester Giemza.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?