Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narciarze zapłacą więcej za karnety. Szczegóły zmian na świętokrzyskich stokach

Agata Kowalczyk
Armatki do sztucznego naśnieżania stoją już na świętokrzyskich stokach i czekają na mróz.

Już w weekend armatki mogą rozpocząć produkcję sztucznego śniegu na świętokrzyskich stokach narciarskich. W Bałtowie, Kielcach na Telegrafie oraz Konarach koło Klimontowa właściciele przygotowali zmiany. Niestety prawie wszyscy zapowiadają podwyżki biletów na wyciągi o 10-20 procent.

Bałtów
Jedyna kolej krzesełkowa będzie działać w tym sezonie w Szwajcarii Bałtowskiej. – Uruchamiany też 4 wyciągi, o jeden więcej niż w ubiegłym roku. Montujemy mały wyciąg typu wyrwirączka o długości 80 metrów i powstaje kolejna ośla łączka dla dzieci. W czwartek wywozimy armatki na stok, a w weekend zaczynamy śnieżenie – informuje Damian Lichota ze Szwajcarii Bałtowskiej. - Potrzebujmy 4-5 dni mrozu, aby przygotować trasę.

Narciarze w Bałtowie zapłacą drożej za karnety o około 10 procent. – Od 3 lat nie podnosiliśmy cen – tłumaczy. – Na podwyżkę wpływ ma wzrost płac i kosztów przygotowania ludzi do pracy, co roku musimy szkolić część nowych pracowników, ponieważ jest spora ich rotacja. Wzrosły też ceny prądu i paliw.
Bałtowie zapowiadanych jest wiele imprez w nadchodzącym sezonie między innymi zawody balonowe 19-21 stycznia.

Telegraf
Największe zmiany narciarze zauważą w Kielcach na Telegrafie, gdzie już w wakacje znikł jedyny w mieście wyciąg krzesełkowy. Zmienił się współwłaściciel ośrodka, który zdecydował się sprzedać urządzenia i zastąpić je innymi.
- Kupiliśmy dwa nowe wyciągi orczykowe, talerzykowe, jeden dla dorosłych, który stanie po prawej stronie zjazdu, drugi dla dzieci, ten będzie dostępny po lewej stronie zjazdu– informuje Piotr Milcarz, współwłaściciel ośrodka Nowy Telegraf. – Krótszy ma 200 metrów a dłuższy 450 metrów.

Właściciele Telegrafu czekają nie tylko na pogodę, aby ruszyć ze sztucznym śnieżeniem tras. – W najbliższych dniach oba wyciągi przejdą przeglądy techniczne i będą gotowe do sezonu, ale czekamy jeszcze na inne dokumenty niezbędne do funkcjonowania stoku, nie wiemy, kiedy je dostaniemy – przyznaje. – Liczymy, że w Boże Narodzenie trasa będzie czynna. Nowością w ośrodku będzie sztuczne lodowisko o powierzchni 600 metrów. Powstanie ono w pobliżu zbiornika z wodą. Tafla będzie zadaszona.

Stadion
Na Stadionie w Kielcach wszystko jest przygotowane do sezonu. – Czekamy tylko na mróz, aby uruchomić armatki – informuje właściciel ośrodka, Paweł Kozłowski. – Na stoku nie planujemy żadnych zmian, kupiliśmy tylko nowe narty i łyżwy do wypożyczalni.
Narciarze zapłacą drożej za korzystanie z wyciągów, jeden wjazd będzie kosztował 4 złote, w ubiegłym sezonie były to 3 złote a za karnet 3 godzinny będzie trzeba zapłacić 50 złotych.

Niestachów
W Niestachowie stok jest gotowy do śnieżenia już od września. – Czekamy na mróz i w najbliższych dniach, jak sprawdzą się prognozy o ujemnych temperaturach to planujemy śnieżyć stok – informuje Agnieszka Dyk, współwłaścicielka ośrodka. - Kupiliśmy drugi ratrak i wymieniliśmy sprzęt w wypożyczalni. Ostatnie zimy nie pozwalają na większe zakupy i inwestycje.
Właściciele rozważają podwyżkę cen za korzystanie z wyciągów. – Od 10 lat mamy te same ceny. A wzrosły koszty prądu i pracowników. Zastanawiamy się nad podwyżką o 10-20 procent, ale decyzja jeszcze nie zapadła - dodaje.

Konary
Bardziej stromy i szybszy będzie zjazd w Konarach koło Klimontowa. – Przywieźliśmy olbrzymie masy ziemi i podnieśliśmy stok o 3 metry – informuje współwłaściciel ośrodka w Konarach, Stanisław Słowik. – Trasa będzie bardziej stroma, o lepszych parametrach. Armaty, 6 sztuk są już na stoku, ale jeszcze nie będziemy śnieżyć, czekamy aż grunt zamarznie. Armatki włączymy podczas następnego ataku mrozów. Ceny karnetów jeszcze nie są ustalone.

Krajno
W Krajnie wymieniono część armatek na bardziej nowoczesne, umożliwiające śnieżenie w wyższej temperaturze, już przy 2 stopniach poniżej zera. – Innych zmian nie będzie. Zastanawiamy się, czy śnieżyć w ten weekend, ponieważ po kilku dniach mrozów ma wrócić prawdziwa jesień z obfitymi deszczami, które są najgorsze dla pokrywy śnieżnej. Ze śniegu może nic nie zostać – wyjaśnia Michał Mika z ośrodka narciarskiego w Krajnie. -Ceny wjazdów podnosimy z 3 do 4 złotych, pierwszy raz w naszej historii. Koszty pracy bardzo wzrosły. Aby zatrzymać ludzi trzeba im dobrze płacić.

Tumlin
W Tumlinie także czekają na mróz. – Armatki już stoją na stoku. Na pewno je włączymy, jak tylko temperatura spadnie kilka stopni poniżej zera. Wiemy z ubiegłych lat, że trzeba wykorzystać każdą chwilę na śnieżenie i gromadzić śnieg- wyjaśnia Konrad Rogowski, współwłaściciel ośrodka w Tumlinie. – U nas ceny nie zmienią się, zostanie 3 złote za wjazd.

BodzentynW Bodzentynie narciarze będą mieli do dyspozycji tylko jeden wyciąg orczykowy. – Niestety dłuższy orczyk, 640 metrowy został rozebrany a nie zdążyliśmy załatwić formalności potrzebnych na postawienie nowego. Jest on kupiony i będzie zamontowany na przyszły sezon – tłumaczy współwłaściciel ośrodka w Bodzentynie, Antoni Lipiec. - Na stoku zostanie orczyk o długości 540 metrów oraz ośla łączka. Innych zmian nie szykujemy. Czekamy na mrozy, aby włączyć armatki. Cena za jeden wjazd wzrośnie z 2 do 3 złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie