Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi chcą rządzić lewicą - Senyszyn na przwodniczącą, Szejna na wice?

Paweł Kowalski
Łukasz Zarzycki (archiwum)
Świętokrzyska europosłanka Joanna Senyszyn chce kandydować na szefa Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Andrzej Szejna na wiceprzewodniczącego partii do spraw gospodarczych.

Komentarz politologa

Komentarz politologa

Doktor Witold Sokała, politologa z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach: - Patrząc z perspektywy marketingu politycznego Joanna Senyszyn, jako "mniej obciążona przeszłością" twarz SLD, byłaby pewnie dobrym nowym szefem Sojuszu. Pytanie czy potrafiłaby dobrze kierować i zarządzać partią? - mówi Sokała.
Według niego możliwy jest scenariusz, w którym Senyszyn zostanie "medialnym" liderem, a obok niej będzie operował jakiś sprawny sekretarz generalny, na przykład Włodzimierz Czarza-sty. - Myślę, że taki wariant jest w SLD rozważany, ale w tej chwili dużo zależy od Leszka Millera i Grzegorza Napieralskiego i od tego, czy rzeczywiście zrezygnują oni z walki o kierowanie partią. Jeśli nie, to wewnętrzna rywalizacja pomiędzy kandydatami może wywrócić tę i tak już mocno dziurawą łódkę z napisem SLD, oraz ostatecznie posłać ją na dno - analizuje.
Politolog jest też zdecydowanie bardziej sceptyczny, jeśli chodzi o przyszła współpracę SLD z Ruchem Palikota. Jego zdaniem oba ugrupowania nie będą ze sobą współpracować tylko rywalizować. - Gesty dobrej woli będą oczywiście wykonywane z obu stron, ale głównie dla zachowania pozorów - stwierdza Sokała. - Gdybym miał się zakładać, obstawiłbym, że w najbliższych latach oba środowiska stoczą ostrą walkę obliczoną na wyniszczenie konkurenta.

Po słabym wyniku wyborczym i rezygnacji Grzegorza Napieralskiego z funkcji przewodniczącego w Sojuszu Lewicy Demokratycznej, trwają poszukiwania chętnych na nowego szefa partii. Wśród aspirujących do tej funkcji jest europosłanka z naszego okręgu Joanna Senyszyn.

Czołowi lewicowi politycy jak na razie nie palą się do ubiegania o stanowisko szefa Sojuszu - Leszek Miller, Ryszard Kalisz i Katarzyna Piekarska już zadeklarowali, że nie będą kandydować. Takiej możliwości nie wyklucza za to Joanna Senyszyn europoseł z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego. - Tego, że wystawię swoją kandydaturę jestem pewna na 95 procent. Odebrałam wiele głosów od znajomych i członków SLD, zachęcających mnie do kandydowania. Dzwoniły nawet osoby, które już odeszły z partii - mówi Joanna Senyszyn. - Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmę jednak w piątek lub sobotę. W środę lecę do Brukseli i tam zorientuję się, jaka byłaby możliwość pogodzenia obowiązków europosła z funkcją przewodniczącego partii. Według mnie nie powinno to być jednak problemem - dodaje.

Jakie decyzje planuje podjąć europosłanaka po ewentualnym objęciu funkcji szefa Sojuszu? - Uważam, że trzeba ostatecznie porzucić myśl, o SLD jako o partii centrolewicowej. Nasi wyborcy, są po lewej stronie sceny politycznej, a elektorat centrowy został już zagospodarowany przez Platformę Obywatelską.

Senyszyn uważa, też, że konieczne jest podjęcie rozmów z Januszem Palikotem. Jej zdaniem dwie lewicowe partie w parlamencie powinny ze sobą współpracować, ponieważ takie są oczekiwania wyborców. Nie wyklucza też w przyszłości połączenia SLD z Ruchem Palikota i powołania nowej formacji lewicowej. - Nie chciałabym w tej kwestii niczego przesądzać. Najpierw musimy zacząć od współpracy i zobaczyć jak będzie się ona układała - stwierdza. - To trochę tak jak w związkach międzyludzkich - najpierw musimy kogoś poznać dopiero potem proponujemy mu małżeństwo. Być może wystawimy wspólne listy do Parlamentu Europejskiego.

Rada Krajowa Sojuszu zdecydowała, że nowe władze zostaną wybrane 10 grudnia podczas konwencji nadzwyczajnej, która ma też ustalić tryb przyszłorocznych powszechnych wyb-rów w partii. Wśród kandydatów mimo różnych deklaracji wy-mienia się Leszka Millera, Ryszarda Kalisza, Katarzynę Piekarską, Wojciecha Olejniczka, Zbigniewa Zaborowskiego - lidera śląskiej organizacji SLD i posła. Joanna Senyszyn sama zgłosiła chęć ubiegania się o przewodnictwo w partii.

Natomiast o funkcję wiceprzewodniczącego do spraw gospodarczych lub sekretarza generalnego chce ubiegać się były świętokrzyski europoseł, pochodzący z Końskich Andrzej Szejna. - Chciałbym ,żeby jeden z wiceprzewodniczących zajął się gospodarką, w SLD obecnie w ogóle się o tym ni mówi. A to w obliczu kryzysu bardzo ważne - powiedział nam Andrzej Szejna. Przypomnijmy ,że Szejna w przeszłości był wiceministrem gospodarki. Wiceprzewodniczącym mógłby być pewnie przy każdym z ewentualnych wymienionych wyżej przewodniczących z wyjątkiem Joanny Senyszyn. Powszechnie wiadomo, że oboje nie żywią do siebie zbyt wiele sympatii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie