„Legiony” to opowieść o przyjaźni, marzeniach i dorastaniu w trudnych czasach. Reżyserem tego wysokobudżetowego widowiska jest Dariusz Gajewski. W postać marszałka Józefa Piłsudskiego wciela się Jan Frycz, a w pozostałych rolach można zobaczyć między innymi Borysa Szyca, Antoniego Pawlickiego, Sebastiana Fabijańskiego, Bartosza Gelnera oraz debiutującą na dużym ekranie Wiktorię Wolańską.
Do szkoły zgłosiła się agencja
Jak to się stało, że uczniowie kieleckiej szkoły trafili do kin? Okazuje się, że w drugiej połowie września 2018 roku do Zespołu Szkół Mechanicznych w Kielcach zgłosiła się agencja filmowa pracująca na rzecz powstającego filmu o czasach I wojny światowej, tworzeniu i walce legionów polskich, wojnie polsko-bolszewickiej, odzyskaniu niepodległości.
- Na tle tych wydarzeń miała się rozgrywać historia miłosna głównych bohaterów filmu. Padały jeszcze nazwiska głównych aktorów, które miały zachęcić uczniów do udziału w kręceniu scen. Nawet tytuł filmu nie był chyba jeszcze ostatecznie znany. Mówiło się, że będzie to „film o Legionach” - wspomina wicedyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Kielcach, Cezary Tomczyk. Dodaje, że uznał, iż tematyka filmu, obserwowanie pracy przy produkcji i aktywny udział w jego powstawaniu może okazać się atrakcyjny i pouczający dla uczniów. Chętnych nie brakowało, ale oferta z uwagi na wojskowe tło wydarzeń była skierowana głównie do uczniów klas mundurowych. Zachowanie tych uczniów, ich obycie z mundurem i wojskowymi komendami czy sposób poruszania się, zdecydowanie ułatwiało pracę na planie filmowym - zdradza Cezary Tomczyk.
Co ciekawe, to nie pierwsza przygoda uczniów „Mechanika” z kinem, ponieważ kiedyś podobną historię przeżyli... ich rodzice, albo raczej dziadkowie. Okazuje się bowiem, że 1968 roku uczniowie ówczesnego Technikum Mechanicznego wystąpili w roli statystów na planie filmu „Pan Wołodyjowski”, którego sceny oblężenia Kamieńca Podolskiego nagrywane były w Chęcinach.
Musieli zgolić brony, ściąć włosy i zdjąć okulary
Po tym, jak przedstawiciele agencji filmowej odwiedzili szkołę, musieli dokonać wyboru grupy uczniów.
- Wybrani chłopcy nie mogli mieć widocznego zarostu czy brody. Okulary też trzeba było zdjąć i swobodnie poruszać się bez nich. Zbyt długie włosy też dyskwalifikowały z planu. Ogółem wybrano około 50 uczniów, w tym kilka dziewcząt pełniących rolę sanitariuszek. Wybrani chłopcy musieli liczyć się z koniecznością przycięcia ich włosów do długości i sposobu fryzury dostosowanej do potrzeb filmu i wymagań epoki. Za każdy dzień na planie uczniowie otrzymali honorarium - wyjaśnia dyrektor Tomczyk.
Dwa dni nagrań
Jak wyglądały nagrania? - Zaplanowano dwa dni na planie. Pierwszego dnia w Tokarni odbyło się przymierzanie kostiumów i mundurów oraz strzyżenie i próby charakteryzacji. Przeprowadzono też instruktaż, jak zachowywać się na planie filmowym. Uprzedzono o zakazie fotografowania, a szczególnie umieszczania zdjęć z planu w internecie przed dniem premiery filmu
Drugiego dnia rozpoczęło się kręcenie wybranych scen. W sumie nakręcono około pięciu krótkich scen, które na filmie zajmują nie więcej niż pięć minut. Ich nakręcenie zajęło kilkanaście godzin. Dało się zauważyć profesjonalne podejście do nagrywanych scen oraz dbałość o szczegóły i detale oraz realizm epoki i czasu wydarzeń. Ponieważ reżyser uznał, że jest potrzeba dokręcenia jeszcze innych ujęć, nagrania kontynuowano trzeciego dnia ponownie zapraszając naszych uczniów na plan. Ponieważ pogoda była wspaniała, pobyt na planie i długie okresy oczekiwania łatwiej było przeczekać obserwując z boku pracę aktorów - przyznaje wicedyrektor „Mechanika”.
Uczniowie znów zostali zaproszeni do współpracy
Choć praca na planie to próby, próby i jeszcze raz próby, to niemal wszyscy uczestnicy podkreślają, że chętnie wzięliby udział ponownie w takim wydarzeniu. Należy podkreślić, że ze współpracy z uczniami „Mechanika” agencja filmowa była bardzo zadowolona o czym świadczy fakt, że miesiąc po zakończeniu pracy w Tokarni, ponownie chciała ich zaprosić do współpracy. Tym razem jednak miał to być film sensacyjny, a nagrania miały być realizowane w okolicach Warszawy. Z uwagi na odległość i trwający rok szkolny, tym razem szkoła odmówiła.
Uczniowie mówią o wielkiej przygodzie
A jak pracę z ekipą wspominają sami uczniowie? Zdecydowanie są zadowoleni. Katarzyna Rubak przyznaje, że było to dla niej niespotykane przeżycie, bo w końcu nie codziennie dostaje się propozycję, aby móc przez kilka dni być u boku takich aktorów, jak Wiktoria Wolańska czy Bartosz Gelner.
- Jednym z elementów, który mnie zaskoczył, był fakt, że praca aktora filmowego polega w dużej części na czekaniu aż cała ekipa przygotuje scenę. Zadziwiające dla mnie było też to, że jedna scena powtarzana jest naprawdę wiele razy, przez co praca aktora staje się bardzo męcząca. Mimo wszystko z miłą chęcią wzięłabym jeszcze raz udział w takim wydarzeniu - mówi Katarzyna.
Podobne wrażenia mają jej koledzy - Maciej Spera i Dawid Krzysiek. - Interesuję się historią i scenami rekonstrukcyjnymi, co zachęciło mnie do udziału w tym wydarzeniu. Już wcześniej brałem udział w imprezach rekonstrukcyjnych, ale nie miałem przyjemności uczestniczyć na planie filmowym, więc była to dla mnie nowość - przyznał Dawid. Tłumaczył, że początek zdjęć związany był z dopasowaniem ubioru oraz odpowiednią charakteryzacją statystów. Po zakończeniu tych czynności przystąpiono do pierwszych scen. Jak się okazało nie jest to takie łatwe, jak może się wydawać.
- Sceny były powtarzane kilkakrotnie. Warto wspomnieć, że w filmie tym grają sławni aktorzy, tacy jak: Bartosz Gelner, Wiktoria Wolańska czy Sebastian Fabijański, z którym udało się nam zamienić kila zdań. To fajne uczucie uczestniczyć w filmie, na który czekają miliony osób. Chętnie powtórzyłbym to doświadczenie - uśmiechał się Dawid Krzysiek.
Wszyscy pójdą do kina
Efekty swojej pracy uczniowie zobaczą całą szkołą, ponieważ 18 października planowane jest grupowe wyjście do kina dla chętnych klas - drugiej, trzeciej i czwartej. Klasy pierwsze obejrzą ten film 12 i 13 listopada w połączeniu z zajęciami warsztatowymi dotyczącymi tematyki odzyskania niepodległości
Dwa dni nagrań i jedenaście dni przygotowań
Ciekawe opowieści dotyczące pracy ekipy filmowej usłyszeliśmy też Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni. Jakub Czaplarski - kierownik Parku Etnograficznego zdradził nam, że dwa dni zdjęciowe były poprzedzone jedenastoma dniami budowy scenografii i dostarczania rekwizytów.
- Na terenie parku, w jednym z pomieszczeń Spichlerza ze Złotej Pińczowskiej powstała scenografia wnętrza karczmy, która posłużyła po skończeniu zdjęć do przygotowania wystawy czasowej prezentującej wystrój i wygląd izby szynkownej. Ekipa filmowa przekazała nam elementy wystroju takie jak bar, czy atrapa pieca w formie darowizny więc dziś nasi goście mogą oglądać tę wystawę - wyjaśnia Jakub Czaplarski.
Obóz wojskowy i szpital polowy w Tokarni
Nagrania realizowano także na świeżym powietrzu. Przed Dworem Suchedniowa przygotowano na przykład wielki obóz wojskowy, a przy Kościółku z Rogowa zaaranżowano szpital polowy. Stanęły tu duże namioty, w których odgrywano sceny związane z opatrywaniem rannych. Nagrywano też sceny zlokalizowane we wnętrzu Kościoła z Rogowa.
Mamy „filmowy skansen”
Patrząc na ilość filmów, które do tej pory nakręcono w Tokarni śmiało można stwierdzić, że w regionie powstał „filmowy skansen”. Do najważniejszych produkcji, które tu powstały należy zaliczyć: Papuszcza, Wołyń, Śluby Panieńskie, Wyklęty, Belle Epoque, Bollywood, Wiedźmin, Cienie, Historia kina w Popielawach czy chociażby powstająca dopiero produkcja – Raport Pileckiego.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy
Co Ty wiesz o zespole Playboys? | Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława |
Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce? | Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz |
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?