Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz mistrz triathlonu nie zwalnia tempa. Andrzej Szczepanik wystartował w Elblągu i… znów wygrał [ZDJĘCIA]

Zdzisław Pilarski
Od kilku lat przypominamy sylwetkę znanego kazimierzanina, wszechstronnego sportowca amatora - niezmordowanego Andrzeja Szczepanika. Wszechstronnego, bo mimo swych 69 lat startuje w zawodach pływackich, biega na długich dystansach, uprawia kolarstwo szosowe, a zimą szusuje po śniegu. Z racji tej wszechstronności radzi sobie dobrze z tak trudną dyscypliną, jak triathlon I właśnie tu – od lat – odnosi największe sukcesy.

Triathlon, to połączenie trzech różnych dyscyplin: pływania w stylu dowolnym, kolarstwa i biegu płaskiego. Mistrzostwa Polski rozgrywane są na czterech dystansach: sprint: 0,75 kilometra pływania/20 kilometrów jazdy rowerem/5 kilometrów bieg Olimpijski: 1,5 kilometra pływania/40 kilometrów jazdy rowerem/10 kilometrów bieg 1/2 Ironman: 1,9 kilometra pływania/90 kilometra jazdy rowerem/21 kilometrów biegu Ironman: 3,8 kilometra pływania/180 kilometrów jazdy rowerem/42 kilometry biegu.

Pan Andrzej postawił sobie ambitne zadanie: zdobyć mistrzostwo Polski w swojej kategorii wiekowej 60+ na wszystkich czterech dystansach. I zadanie to zrealizował mimo pandemii koronawirusa, która spowodowała nawet przesunięcie terminu igrzysk olimpijskich i oczywiście namieszała też w krajowym triathlonie. To życiowy sukces Andrzeja Szczepanika, choć oprócz tej „korony triathlonu” ma na swoim koncie niezliczoną ilość zwycięstw w turniejach, mistrzostwach i wyścigach. Dodać należy, że np. pełny Ironman zajmuje ponad 12 godzin nieprzerwanej walki w trudnych niekiedy warunkach atmosferycznych, a niezbędne przerwy są jedynie między poszczególnymi dyscyplinami na zmianę ekwipunku. Na mecie liczy się bowiem łączny czas!
Po tym sukcesie Andrzej Szczepanik postanowił odpocząć nieco od sportu i wystartował jedynie w olimpijce w Elblągu w lipcu, gdzie oczywiście wygrał. W sierpniu wybiera się na wczasy do Czarnogóry, był też w Chorwacji, a w ogóle to uwielbia góry, uważa że to najlepszy teren do relaksu i treningu. W Polsce przygotowuje się kondycyjnie w Pieninach i Beskidach (Krościenko, Trzy Korony, Przechyba, Lubań i inne).

W przyszłym roku kończy siedemdziesiąt lat i klasyfikowany będzie już jako 70+, więc inni będą konkurenci. Panu Andrzejowi marzy się start w Mistrzostwach Świata, ale jak na razie z przyczyn finansowych nie może sobie pozwolić na taki start, bowiem zakładając, że zwycięży w kwalifikacjach w Gdyni, to wyjazd na mistrzostwa wiąże się z olbrzymimi kosztami ( ostatnio mistrzostwa odbywają się na innych kontynentach – Republika Południowej Afryki, Stany Zjednoczone (Floryda). Same przeloty samolotem ze sprzętem, pobyt w hotelach i wyżywienie przekraczają jego możliwości finansowe. Może za rok mistrzostwa świata odbędą się bliżej, gdzieś w Europie, wówczas będzie szukał sponsora i wystartuje.

A na razie z satysfakcją odnotowuje, że kazimierska młodzież zamierza iść jego śladem. Ścieżka rowerowa, teren wokół zbiornika retencyjnego i dobra baza sportowa sprawiły, że coraz częściej widuje się młodych ludzi biegających i uprawiających kolarstwo. Andrzej Szczepanik zawsze służy im radą i pomocą. Ma też dwójkę podopiecznych, z którymi razem trenuje i dzieli się wieloletnim doświadczeniem sportowym. Jest to rodzeństwo Zosia i Franek Swatowie, którzy związani są z krakowskim klubem, gdzie trenuje między innymi Rafał Majka.

Do końca roku plany startowe pana Andrzeja obejmują kilka biegów, w których startuje corocznie, między innymi Bieg Szlakiem Megalitów w Kazimierzy Wielkiej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kazimierzawielka.naszemiasto.pl Nasze Miasto