"Nasz nowy dom" w Jędrzejowie. Katarzyna Dowbor odmieniła życie pani Izabeli, Lenki i Dawida. Teraz mają piękne mieszkanie (WIDEO, ZDJĘCIA)

Trzyosobowa rodzina z Jędrzejowa, 36-letnia Izabela i jej dzieci: 11-letnia Lenka i 16-letni Dawid, wiele w swoim życiu przeszli.

5 lat temu kobieta rozstała się z mężem...
- Z moim byłym mężem byliśmy razem 10 lat. Jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży jego reakcja nie była taka jakiej się spodziewałam. Ponieważ nie chciałam usunąć pierwszego dziecka, wtedy pierwszy raz mnie uderzył. Jak się dowiedziałam, że będziemy mieć drugie dziecko, niestety historia się powtórzyła. Mój mąż nie zaakceptował mojego zdania. Zaczął się nade mną znęcać, bić, ograniczył wyjścia, zabierał mi wszystkie pieniądze. Czułam się jak kompletne zero - mówiła z bólem pani Izabela.

Niestety, ta sytuacja bardzo mocno odbiła się na dzieciach pani Izabeli - Lence i Dawidzie. Dziewczynka była bardzo wycofana i nieufna, wszystkiego się bała, przestała rosnąć, miała anemię, jej rozwój był zaburzony. Dawid natomiast bał się taty i uciekał. Trauma sprawiła, że chłopak miał bóle somatyczne brzucha, był agresywny, nerwowy i pobudliwy, nie radził sobie z emocjami. Kiedy miał 14 lat stwierdzono u niego depresję młodzieńczą. Obecnie chłopak jest pod opieką dwóch terapeutek, które mocno go wspierają i pracują z nim, by zaczął w siebie wierzyć.

Pani Izabela również przeszła załamanie i depresję, ma silne bóle kręgosłupa i astmę.

Mieszkanie w ruinie...
Do tego, by na nowo zacząć żyć brakowało im swojego, prawdziwego domu. Ich mieszkanie było zrujnowane, dlatego pani Izabela była zmuszona wynajmować inne lokum. Dawid - uczy się w Technikum Informatycznym w Kielcach i większość czasu spędzał w internacie, bowiem nie chciał przyjeżdżać do tak zrujnowanego domu...

Wilgotne, pokryte grzybem ściany, zdemolowane po próbach samodzielnego remontu pokoje i niedokończona łazienka wyglądały strasznie.

W powietrzu unosił się ostry zapach wilgoci, nie było podług ani ścian, a stara instalacja elektryczna powodowała ciągłe zwarcie. Ich łazienka - bez podłogi, wanny, płytek nie nadawała się do użytku. Kuchnia była ciasna i niefunkcjonalna, a dzieci nie miały warunków do spania ani do nauki.

Na pomoc przyszła Katarzyna Dowbor wraz z ekipą "Nasz nowy dom"
Katarzyna Dowbor odwiedziła rodzinę w ich lokum. Po obejrzeniu tego w jakich warunkach musieliby mieszkać, prowadząca program nie miała wątpliwości, że ekipa wyremontuje ich mieszkanie.

Przed architektem Maciejem Pertkiewiczem i kierownikiem ekipy budowlanej Arturem Witkowskim stanęło wielkie wyzwanie. Obaj zgodnie przyznali, że dużo trudniej remonty wykonuje się w mieszkaniach. Jednak kto jak nie ekipa Naszego nowego domu potrafi zdziałać cuda w zaledwie 5 dni.

Kiedy prawdziwa demolka trwała w Jędrzejowie, rodzina wypoczywała w Hotelu Uzdrowiskowym w Busku-Zdroju. Tam pani Izabela konsultowała swoje dolegliwości bólowe kręgosłupa ze specjalistami i poddawała się zabiegom SPA. Dzieciaki natomiast uczyły się nurkowania, a towarzyszył im architekt Maciej. Dla nich była to wspaniała zabawa i świetna nauka.

Lenka podczas programu zdradziła, że jej marzeniem jest zobaczyć polskie morze. Marzenie dziewczynki się spełniło i cała rodzina została zaproszona na 7-dniowy pobyt do pięciogwiazdkowego hotelu w Ustce.

Nasz nowy wymarzony dom
Mama i jej dzieci po kilkudniowym odpoczynku powrócili do Jędrzejowa. Ekipa programu wraz z Katarzyną Dowbor zdziałała prawdziwe cuda. Dzieciaki zyskały osobne, piękne pokoje, mama nowoczesną kuchnię połączoną z jej wymarzonym kącikiem do odpoczynku, a łazienka wreszcie była łazienką z prawdziwego zdarzenia! To niesamowita przemiana!

- Spełniło się nasze największe marzenie! To mieszkanie to nawet więcej niż marzenie - powiedziała na końcu wzruszona pani Izabela.

My również jesteśmy pod wrażeniem! Gratulujemy rodzinie i całej ekipie programu "Nasz nowy dom"!

Zobacz niesamowite zdjęcia "przed" i "po" rewolucji w mieszkaniu pani Izabeli i jej dzieci.