Nasz wilk pojawił się we... Wrocławiu. Daleka wędrówka Gagata. Zobacz zdjęcia

W kwietniu tego roku na terenie Nadleśnictwa Suchedniów schwytano piątego już wilka z najstarszej rodziny, żyjącej w regionie świętokrzyskim. Naukowcy z fundacji Save Wildlife odłowili dwuletniego samca, zwierzę było w dobrej kondycji, ważyło 35 kilogramów. Założono mu specjalną obrożę telemetryczną, dzięki której badacze mogą na bieżąco śledzić jego lokalizację i aktywność. Urządzenie ufundowali leśnicy i to oni otrzymali prawo nadania wilkowi imienia. Ogłoszono konkurs, najwięcej głosów internautów zdobyła propozycja Nadleśnictwa Stąporków i tak młody samiec został Gagatem - od słynnego rezerwatu Gagaty Sołtykowskie. Od tego czasu losy drapieżnika śledzą naukowcy.

Niedługo po uwolnieniu Gagat ruszył na wędrówkę. Przemierzył całą Puszczę Świętokrzyską, latem na pewien czas wraz z bratem, Geraltem, który również nosi obrożę, wrócił w rodzinne strony, prawdopodobnie po to, by pomagać watasze w zdobywaniu pożywienia dla urodzonych na początku maja ośmiu szczeniąt. Jesienią bywał na Wzgórzach Kołomańskich, w Lasach Niekłańskich i w kompleksie na północnych obrzeżach Kielc. Niedawno podjął decyzję o opuszczeniu rodzinnych stron. Geralt wybrał się na wschód i dotarł aż pod Lwów, by potem wrócić na teren Polski, Gagat obrał przeciwny kierunek. Udał się na Śląsk. Jak informuje Fundacja SAVE, przekroczył Centralną Magistralę Kolejową, potem bez trudu przepłynął rzekę Pilicę i udał się w kierunku Częstochowy. Takie wędrówki nie są niczym dziwnym. Wilki w tym wieku opuszczają swoje watahy i szukają partnerek, by założyć własną rodzinę.

 
Gagat szczęśliwie przekroczył autostradę A1 i po kilku dniach dotarł do autostrady A4, między Oławą a Opolem. I tu pojawił się problem. A4 jest starą autostradą, na której nie ma zbyt wielu przejść dla zwierząt. Świętokrzyski wilk przez dwa tygodnie szukał przejścia, wędrując wzdłuż autostrady. Przebył ponad 90 - kilometrowy odcinek tej drogi, od Wrocławia do Gogolina. Zawędrował nawet do samego Wrocławia, zawrócił dopiero po wejściu na teren osiedla Wysoka. - Na odcinku, na którym Gagat poszukuje przejścia przez A4, jest niewiele lasów, a tym samym miejsc, gdzie mógłby odpocząć i coś upolować. Jak dotychczas Gagat wykorzystuje na odpoczynek niewielkie kompleksy leśne w okolicach Dąbrowy i Lewina Brzeskiego. Ciekawe, czy uda mu się przekroczyć A4, czy może raczej zmieni kierunek wędrówki - czytamy w komunikacie Fundacji SAVE.

W naszym regionie wilki wytępiono po II wojnie światowej. Po kilkudziesięciu latach nieobecności, w 2006 roku leśnik Artur Milanowski zaobserwował wilki w Puszczy Świętokrzyskiej, w pobliżu rezerwatu Świnia Góra. Wówczas rozpoczęto ich monitoring, od 2011 roku wspierany przez fundację SAVE. Obecnie badania prowadzone są na północy regionu. Zajmuje się nimi ekipa licząca 13 osób. - Na tym terenie mamy potwierdzonych 11 wilczych rodzin, które liczą od 50 do 70 sztuk – mówił Roman Gula. Z obserwacji między innymi leśników wynika, że kolejne żyją też w innych częściach województwa. Wilków w całym regionie może być około setki.