Nasza Ola jest w finale Miss Polski na wózku: - Chcę łamać stereotypy

Katarzyna Pawlusek, psycholog

Do konkursu o koronę miss stanie 12 kandydatek z całej Polski. Dziewczyny zostały wyłonione w głosowaniu internetowym. Aleksandra Suska z Kielc na zdjęciu jest trzecia z lewej strony.
(fot. Justyna Dudzik)

Katarzyna Pawlusek, psycholog

Postawa Oli jest godna podziwu. Należy wspierać każdą osobę, która potrafi sprostać takiemu wyzwaniu. Jestem przekonana, że dzięki temu doświadczeniu, Oli będzie zdecydowanie łatwiej zmagać się z problemami dnia codziennego.

Wybory Miss Polski na wózku to nowe przedsięwzięcie organizowane przez Fundację Jedyna Taka. Celem wyborów jest zmiana wizerunkowa kobiet z niepełnosprawnością. Fundacja poprzez swoje działania podkreśla, że każda kobieta, niezależnie od motoryki, ma prawo czuć się piękna. Może być tym kim chce i realizować się w swoich pasjach, będąc traktowaną przez społeczeństwo jako pełnoprawna kobieta. Ograniczenia są w głowie.

O tym, że kielczanka wysłała zgłoszenie do konkursu Miss Polski na wózku pisaliśmy już jakiś czas temu. Okazało się, że dostała tak dużo głosów SMS - owych, że trafiła do wielkiego finału Miss Polski na wózku. - Zajęłam 5 miejsce (na 62 dziewczyny) z liczbą 931 głosów - zdradza Aleksandra. Podkreśla, że jest bardzo wdzięczna wszystkim, którzy przyczynili się do jej sukcesu. - Wiem, że głosowały na mnie osoby zupełnie mi obce i bardzo chcę im podziękować. Ale gdyby nie zaangażowanie mojej wspaniałej rodziny, moich najlepszych przyjaciół pod słońcem, znajomych bliższych i dalszych nie znalazłabym się w finałowej dwunastce - zaznacza.

Niepełnosprawność to nie koniec świata

Mimo, że Ola jest niepełnosprawna od urodzenia, nie przeszkodziło jej to w realizacji życiowych celów. Obecnie jest studentką drugiego roku resocjalizacji i profilaktyki społecznej na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Choruje od urodzenia na artrogrypozę - niedorozwój mięśni. - Nikt z moich bliskich nie przypuszczał, że w rodzinie pojawi się dziecko z jakąkolwiek chorobą, więc był to szok zarówno dla mamy, moich braci i reszty rodziny. Życie wywróciło się im do góry nogami. Trzeba było mi poświęcać każdą chwilę - wspomina Ola.

Pomimo, że nie porusza rękami i nogami w pełni korzysta z życia

Ola jako dziecko nauczyła się wszelkie czynności wykonywać buzią. W wieku 14 lat wyjechała do Hiszpanii na leczenie, tam też skończyła gimnazjum, liceum oraz zdała maturę. W trakcie kilkuletniego pobytu zagranicą nigdy nie zatraciła swojej polskości i zapragnęła wrócić na studia do Kielc.

- Pomimo tego, że nie poruszam rękami i nogami w pełni korzystam z życia. Posiadam wózek elektryczny dzięki, któremu mogę samodzielnie się poruszać. Ułatwia mi on bardzo życie, ponieważ mogę sama ''chodzić'' na uczelnię, korzystając z transportu publicznego. Nie powiem, że moje życie jest bez żadnych barier i nie rożni się niczym od życia moich rówieśników, ale wokół siebie mam wspaniałą rodzinę i duże grono przyjaciół, którzy sprawiają, że duża część barier znika i korzystam z życia jak każda młoda dziewczyna - zaznacza Ola. Dodaje, że nie czuje się gorsza dlatego też nie lubi litości czy współczucia ze strony innych. Jest osobą otwartą, która z łatwością odnajduje się w nowym otoczeniu i szybko nawiązuje nowe znajomości. Wiele miejsc jest niedostosowanych do jej potrzeb, ale nawet wtedy nie rezygnuje z pójścia tam i prosi o pomoc.

Gala Finałowa to nie tylko piękne finalistki - to także występy gwiazd!

Gala Finałowa to nie tylko piękne finalistki - to także występy gwiazd!

W tym roku galę finałową w sobotę 25 lipca umili występ Artura Chamskiego, piosenkarza i aktora związanego z Teatrem Buffo. Oprócz niego wystąpi także Marek Kaliszuk, aktor i wokalista. Wprowadzi on widzów w odpowiedni nastrój i umili oczekiwanie na werdykt jury. Gwiazdą wieczoru będzie Donatan i Cleo, których utwory wzburzą krew w żyłach widzów i porwą do tańca. Gala będzie streamowana na kanale Fundacji na Youtube, po to, by osoby z całego kraju (i świata) mogły się zjednoczyć we wspólnej zabawie i kibicować wybranym finalistkom.

Chce walczyć ze stereotypami

Aleksandra podkreśla, że wzięła udział w konkursie Miss Polski na wózku, żeby walczyć ze stereotypami osób niepełnosprawnych, aby nie byli oni postrzegani jedynie przez pryzmat wózka. - Uważam, iż udział w wyborach miss stanowi ogromny krok na przód i pokazuję, że osoby na wózku nie muszą się ukrywać a nawet nie powinny tego robić. Nie jesteśmy w niczym gorsze od zdrowych dziewczyn. Owszem nasze ciała nie są idealne, lecz piękno każdego człowieka nie kryje się w sylwetce - zaznacza kielczanka.

Ciężka praca na warsztatach

17 lipca Aleksandra wraz z 11 pozostałymi finalistkami rozpoczęła warsztaty przed finałem. - Mieliśmy już kilka profesjonalnych sesji zdjęciowych, kursy wizażu, wspólnie układamy choreografię, która zostanie przedstawiona na gali 25 lipca - wyjaśnia Aleksandra. Nie ukrywa, że choć dziewczyny spędzają czas bardzo intensywnie i nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek to jest niezwykle szczęśliwa, że może przeżyć tak niesamowite doświadczenie. - Wstęp na jutrzejszą galę jest darmowy, więc wszyscy są mile widziani - zaprasza do Warszawy.

Finałowa dwunastka zaprezentuje się na scenie w trakcie gali, by olśnić widzów swoją urodą. Dziewczyny powalczą o tytuł najpiękniejszej, prezentując swoje wdzięki, urodę i piękno duszy. Zaprezentują się w specjalnie przygotowanej choreografii, a także odpowiedzą na specjalnie przygotowane pytania. Całe wydarzenie zostanie poprowadzone przez Conrado Moreno, którego hiszpański temperament na pewno rozgrzeje scenę do czerwoności.