Naucz swoje dziecko pewności siebie

Jeśli dziecko ma poczucie własnej wartości, radzi sobie w szkole i relacjach z rówieśnikami, ale nie tylko. W przyszłości łatwiej osiąga wymarzone cele. Jak dodać mu wiary i pewności siebie? Rozmawiamy z psychologiem dziecięcym Justyną Pokrzywką.

Pewność siebie u dziecka pojawia się tylko wtedy, gdy ma ono wysoką i adekwatną samoocenę. Ta z kolei jest podstawą do osiągania ambitnych celów i rozwoju. Przekonania na swój temat kształtują się głównie w okresie wczesnego dzieciństwa i wynikają ze sposobu traktowania dziecka oraz komunikatów, jakie otrzymuje od osób dla niego ważnych, czyli przede wszystkim od rodziców.

- Dziecko akceptowane, otoczone ciepłem i miłością czuje się kimś ważnym. Jego poczucie własnej wartości sprawia, że jest otwarte, przyjazne wobec ludzi, optymistycznie podchodzi do życia. Ufa sobie i innym, a także ma większe szanse na odniesienie sukcesu. Dziecko, które często słyszy, że czegoś nie umie, nie potrafi lub jest leniwe, będzie uważało natomiast, że jest „do niczego” i nie ma na to rady. Taka zaniżona ocena własnego „ja” wywołuje niepewność siebie, trudność w podejmowaniu wyzwań i wyrażaniu własnego zdania, kłopoty z nawiązywaniem kontaktów i relacji oraz strach przed odrzuceniem i okazywaniem uczuć. Tylko bezwarunkowa miłość mamy i taty, przestrzeganie kilku zasad i wspieranie dziecka dobrymi komunikatami zbudują u niego pozytywny obraz samego siebie - dodaje nasza rozmówczyni.

Jak zatem powinni postępować rodzice? Przede wszystkim zapewniać pociechę, że ta może liczyć na ich wsparcie w każdej sytuacji - zarówno, gdy odnosi sukcesy, jak i ponosi porażki. Niezwykle ważne są przyjazne gesty, przytulanie, wspólne wygłupy. Słowa „kocham cię”, „jesteś dla mnie ważny”, „to wspaniale, że jesteś z nami”, „cieszę się, że mam takiego syna jak ty” nie powinny być rzadkością.

Bardzo ważne jest zainteresowanie rodzica w sytuacji, gdy dziecko coś mówi.

- Zawsze, bez względu na okoliczności i czas, którym dysponujemy, powinniśmy go wysłuchać - przestrzega Justyna Pokrzywka.

Zachęcanie dziecka do poznawania świata to kolejne pożądane działanie rodziców. Już od najmłodszych lat warto zachęcać do zdobywania nowych doświadczeń, przełamywania barier.

- Częstym błędem rodziców jest nadmierna opiekuńczość i zniechęcanie do wszelkich działań, bo „to niebezpieczne” albo „uważaj, nie idź tam, bo się przewrócisz”.

Oczywiście rolą rodzica jest czujność i ostrzeganie malucha przed zagrożeniem, ale nie należy przesadzać. Pewność siebie dziecka kształtuje się, gdy to ono pokonuje przeszkody, kiedy poznaje swoje możliwości, słucha intuicji, a nie naszych słów. Nie przelewajmy własnych lęków na dziecko, nie mówmy „to nie dla Ciebie, nie dasz rady” - radzi psycholog.

- Gdy dziecko zrobi coś źle, warto dać mu drugą szansę, nie wyśmiewać go, nie krytykować, szczególnie przy świadkach - cioci, koledze czy nieznajomej w sklepie. Malucha należy uczyć akceptować porażki oraz wyciągać wnioski z niepowodzeń. Dawać możliwość wyboru w sprawach, w których może samo decydować - dodaje.

W sytuacjach, kiedy sprawimy dziecku przykrość słowem i wpłyniemy tym samym na zaniżenie jego samooceny, warto naprawić ten błąd.

- Samo zaprzeczenie, że myliliśmy się w ocenie może nie wystarczyć. Dziecko zdążyło już przyswoić nasze negatywne słowa, dlatego warto szczegółowo ją wyjaśnić, na przykład mówiąc „powiedziałam tak tylko dlatego, że miałam gorszy dzień, ale wcale tak nie myślę. Rodzice też czasem coś powiedzą bez zastanowienia. Ale wiem, że Ty taki nie jesteś. Przepraszam. Spróbujmy zrobić to jeszcze raz” - zaleca Justyna Pokrzywka.