Początkowo duża grupa uczniów stała przed szkołą i dyskutowała o tym, czy matury faktycznie się odbędą. W tym czasie nauczyciele normalnie siedzieli na szkolnym korytarzu. Kiedy jednak pojawiły się media, belfrzy przenieśli się do szkolnej stołówki i zamknęli drzwi. Na rozmowy zaprosili najpierw rodziców, potem wpuścili też przedstawicieli uczniów. Po jakimś czasie czekająca na korytarzu młodzież się zdenerwowała i próbowała wtargnąć na teren szkolnej stołówki. Uczniowie otworzyli drzwi, przestawili wieszak, ale zostali wyproszeni przez nauczycieli. Kiedy wszyscy się wycofywali, słychać było okrzyki: „precz z komuną”, „Jak nie wpuścicie nas drzwiami to wejdziemy oknem”.
Rodzice, którzy wyszli ze spotkania, starali się nieco ostudzić emocje uczniów. Przekazali młodzieży, że nauczyciele obiecali sklasyfikować maturzystów przed zakończeniem roku szkolnego, ale czują się ignorowani przez rząd i czekają na to, żeby władza wreszcie zaczęła traktować ich poważnie. Sami nauczyciele z mediami rozmawiać nie chcieli. Reprezentacji uczniów przekazali natomiast, żeby się nie martwili, bo strajk absolutnie nie jest wymierzony przeciwko nim.
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?