Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauka w dobie koronawirusa w Czarncy. Lekcje stacjonarne, ale uczniowie, którzy nie mogą przyjść do szkoły uczą się zdalnie [ZDJĘCIA]

Michał Kolera
Michał Kolera
archiwum UG Włoszczowa
Jak przebiega nauka w Szkole Podstawowej imienia Stefana Czanieckiego w Czarncy w czasie epidemii COVID-19?

Od pierwszego dzwonka pokazujemy jak samorządowe placówki oświatowe radzą sobie w czasie epidemii. Dziś szkoła w historycznej Czarncy. - Uczniowie wrócili do tradycyjnych, stacjonarnych zajęć. Natomiast w sytuacji, gdy uczeń jest chory ma możliwość uczestniczenia w zajęciach zdalnie - mówi Magdalena Michałek, dyrektor SP w Czarncy. W tej podstawówce wiedzę zdobywa sto dzieci. Po wakacjach czekały na nich wyremontowane łazienki. Placówka od kilku lat przechodzi gruntowne remonty i wygląda naprawdę wspaniale, co przyznają mieszkańcy i turyści, którzy odwiedzają rodzinne strony hetmana Stefana Czarnieckiego.

Pierwsze dni roku szkolnego to czas na aklimatyzację 23 przedszkolaków. Radzą sobie znakomicie. Stosują się do poleceń sanitarnych swojej nauczycielki. Nie grymaszą przy jedzeniu. - Pod opieką są od godz. 7 do godz. 16 - mówi dyrektor Michałek.

Nauczyciele i pracownicy robią wszystko, aby do drugiego zamknięcia szkoły nie doszło. Przed zakażeniem chronią środki dezynfekujące, zachowanie odległości, maseczki personelu, częste sprzątanie. Wszyscy wsłuchują się w komunikaty.

O drugiej fali Covid 19 w Czarncy mówi się: - Oby tylko do nas to nie przyszło”. Przez większość przemawia nie tyle lęk związany z samym wirusem, ile perspektywa kolejnych problemów organizacyjno-logistycznych, których i tak jest nadto.

- Skoro zdecydowaliśmy się, aby bezpiecznie otworzyć szkoły dla wszystkich uczniów teraz musimy zrobić maksymalnie wszystko, aby ten stan utrzymać - podkreśla Magdalena Michałek.

Od 1 września szkoły koncentrują się na jakości płynów do dezynfekcji, dystansie w przestrzeni szkoły, wietrzeniu klas i myciu rąk. Ale przecież uczniowie wracają do nauki po półrocznej przerwie. Pojawią się w szkołach z bardzo różnymi przeżyciami, z doświadczeniami i też z obawami. Musi temu zaradzić szkoła. Pandemia to przecież nie jedyny problemem polskiej szkoły, która przede wszystkim ma zrealizować podstawę programową. Nie jest ona czymś autorskim, co nauczyciel wybiera, co będzie realizować z uczniami. Podstawa to minimum programowe, czyli to, co nauczyciel na lekcjach zrealizować musi. Trwa więc wyścig - czy uda się uciec przed koronawirusem, czy dogonić programowe wymogi.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie