Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawałnica w powiecie kieleckim. Dramat mieszkańców gminy Sitkówka-Nowiny, zerwane dachy! (zdjęcia)

ELZem
Aleksander Piekarski
- Ciemność, ogłuszające wycie wiatru i olbrzymi huk - tak mieszkańcy Radkowic, Woli Murowanej i innych podkieleckich miejscowości opisują huragan, który w nocy z poniedziałku na wtorek przeszedł nad powiatem kieleckim. Wichura zdarła dachy z kilkunastu domów, drogi w niektórych miejscach były nieprzejezdne, tarasowały je powalone drzewa. Zerwano było wiele linii energetycznych W powiecie kieleckim największe starty są w gminie Sitkówka-Nowiny. Nawałnica dotknęła także gminy Chęciny, Bodzentyn, Pierzchnica,Morawica,Daleszyce i Chmielnik.

[galeria_glowna]
Internauci! Na zdjęcia burz czekamy pod adresem e-mail [email protected]

Sama nawałnica nad powiatem kieleckim i Kielcami nie trwała długo. Kilkanaście minut intensywnego deszczu i silnego wiatru między godziną 2 a 3 wyrządziło jednak ogromne szkody w gospodarstwach na terenie kilku gmin. Wiele osób obudziło się nie mając już dachu nad głową. Tak było w kilku miejscowościach na terenie gminy Sitkówka - Nowiny.

- Około drugiej w nocy usłyszałam wycie wiatru. Poszłam na górę do męża, bo miał otwarte okno w sypialni. Już, gdy wchodziłam na schody wiatr zaczął podnosić dach, schroniliśmy się na dole. Po przejściu nawałnicy zobaczyliśmy nad głową gołe niebo - relacjonowała przebieg dramatycznych nocnych wydarzeń Stanisława Petelicka z Woli Murowanej w gminie Sitkówka - Nowiny. Jej dom został zupełnie pozbawiony dachu.

CZYTAJ też Nieprawdopodobna siła tornada. Cały powiat jędrzejowski spustoszony!

Bez dachu nad głową jest także rodzina Grażyny Tkacz z Radkowic. - Betonowy słup z działki sąsiada przeleciał na mój teren i zahaczył o dach. Całe pokrycie zostało zdjęte i zwisa z tyłu - pokazywała kobieta.
Przed nawałnicą do piwnicy schroniła się rodzina Krystyny Baryckiej z Woli Murowanej. - Huk i wycie wiatru były przerażające. Baliśmy się nawet wyjrzeć przez okno, nic nie było widać. Na dworze istna ciemność. Dopiero, gdy tam wichura przeszła, wyszliśmy przed dom. Okazało się, że niestety, nie mamy dachu - opowiadała mieszkanka gminy Sitkówka - Nowiny.

O wielkim szczęściu może mówić także Marek Kurtek z Woli Murowanej. Nad gankiem jego domu zawisł... słup wysokiego napięcia. - Obudził nas deszcz i wiatr. W pewnej chwili coś huknęło. Posypały się iskry i zrobiło się widno jak w dzień. Usłyszeliśmy też charakterystyczny odgłos syczenia prądu. Wyjrzeliśmy przed dom i zobaczyliśmy, że metalowy słup wysokiego napięcia zawisł nad naszym dachem, opierając się jedynie na swoich własnych linkach. Gdyby liny nie wytrzymały to słup wbiłby nam się w dom. W tych przewodach jest prąd o napięciu 110 tysięcy wolt. Mogliśmy się usmażyć - mówił Marek Kurtek. Po przeciwnej stronie drogi mieszka jego brat. Upadający słup sprawił, że kable z prądem zdarły połowę dachu z jego domu. Z tyłu za domem brata pana Marka leżał inny powalony słup wysokiego napięcia.

CZYTAJ tez Nawałnica w Kielcach. Przewrócone ekrany przy Krakowskiej!

Zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych w pierwszej kolejności musiały zająć się oczyszczeniem dróg, które zatarasowane były powalonymi drzewami. Tak było w gminie Sitkówka-Nowiny, Chęciny a także Bodzentyn. Tam wozy strażackie nie mogły dojechać do płonącej stodoły, bo drogę tarasowało kilkanaście powalonych drzew.

- Mniej więcej do godziny 6 rano interweniowaliśmy około 60 razy w całym powiecie kieleckim. Wiemy, ze dopiero po tej godzinie zaczną spływać coraz to nowe zgłoszenia, bo ludzie po nocy odkryją jeszcze mnóstwo szkód. Szczęśliwie, nie otrzymaliśmy sygnału, aby w nawałnicy ucierpiał jakiś człowiek - mówił Andrzej Rybicki, zastępca komendanta miejskiego kieleckich strażaków.

Tam gdzie można już było dojechać strażacy - ochotnicy pomagali właścicielom uszkodzonych domów zabezpieczyć dach przed wiatrem i deszczem. - Całe życie pracowałam na ten dom. Człowiek nie dojadał, nabawił się choroby, ale chciał mieć te swoje cztery kąty. I teraz znowu zaczynać od początku? Skąd wziąć siłę ? - pytali mieszkańcy podkieleckich miejscowości załamując ręce.

W sumie w gminie Sitkówka-Nowiny dachy zostały zerwane z 14 budynków, w gminie Bodzentyn z 30, Pierzchnica z 19, w gminach Morawica, Daleszyce i Chmielnik zniszczenia były niewielkie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie