Do zdarzenia doszło 18 października tego roku. Przez przejazd w Bliżynie miał przejeżdżać pociąg. Automatycznie opuszczone zostały półrogatki, przed wjazdem przestrzegała też sygnalizacja świetlna. Po obu stronach przejazdu samochody stanęły. Z minuty na minutę było ich coraz więcej. Ponoć przejazd był zamknięty przez ponad kwadrans, a pociąg nie nadjeżdżał.
W sumie to nie jest niezwykła sytuacja. Na przejeździe w Suchedniowie regularnie kierowcy muszą odstać 20 minut, jakie mija od opuszczenia szlabanów do ich podniesienia, ale tam można bezpiecznie objechać zaporę pod torami. W Bliżynie takiej możliwości nie ma. Ludziom w końcu puściły nerwy i zaczęli przejeżdżać przez tory. Nie tylko osobówki, ale nawet duża ciężarówka i... szkoła jazdy.
Na szczęście do wypadku nie doszło. Historia na tym by się skończyła, gdyby ktoś nie nagrał filmu z wydarzenia. Po opublikowaniu nagrania w internecie sprawą zajęła się skarżyska policja.
- Przeanalizowaliśmy nagranie, zabezpieczyliśmy także monitoring przejazdu, należący do kolei. Kierowcy dopuścili się tam dwóch poważnych wykroczeń. Przejazdu przez podwójną linię ciągłą, oraz wjazd na przejazd pomimo opuszczonych półrogatek. To skutkuje mandatem w wysokości 500 złotych i 9 punktami karnymi - informuje aspirant Jarosław Gwóźdź z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku - Kamiennej.
Stróże prawa wystawili już pierwsze mandaty. Kierowcy mogą je przyjąć, albo odmówić, i wtedy sprawą zajmie się sąd. - Dzięki nagraniom ustaliliśmy dane kilkudziesięciu właścicieli pojazdów, które w październiku przejechały przez przejazd w Bliżynie łamiąc przepisy. Przesłaliśmy filmy do laboratorium w Kielcach, w celu ustalenia kolejnych informuje aspirant Gwóźdź.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kamery zarejestrowały aż 157 pojazdów. Jeśli wszyscy kierowcy zostaliby ukarani, Skarb Państwa wzbogaciłby się o kwotę 78500 złotych, a łączna liczba punktów karnych wyniosłaby 1413. Chyba to byłby rekord z jednego wydarzenia.
Dlaczego rogatki były zamknięte tak długo (według świadka zdarzenia - przez około pół godziny)? Policjanci pytali o to kolejarzy. Okazało się, że szlabany nie były zepsute, tylko pociąg jechał wyjątkowo powoli.
POLECAMY: BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE WYPADKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?