Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nic nie zapowiadało tragedii. Pomóżmy dzieciom i żonie zmarłego Roberta

Paulina Baran
Paulina Baran
Wszyscy, którzy znali Roberta wiedzą, że nigdy nie odmawiał pomocy, zawsze można było na niego liczyć.
Wszyscy, którzy znali Roberta wiedzą, że nigdy nie odmawiał pomocy, zawsze można było na niego liczyć. Bilcza info
Nadal tak trudno uwierzyć w tę tragedię! 45- letni Robert Kumor z Piasecznej Górki doznał rozległego zawału serca podczas rowerowej przejażdżki, zmarł nagle zostawiając żonę, która właśnie zmienia pracę, syna, który rozpoczął studia i córkę w siódmej klasie szkoły podstawowej. Przyjaciele ruszyli z akcją pomocy. "Robert, nigdy nikomu nie odmówił wsparcia, teraz nasza kolej"!

Zbiórkę z której pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc w kształceniu dzieci Roberta, założyła na portalu zrzutka.pl Ochotnicza Straż Pożarna z Bilczy.

- Można odejść na zawsze, by zawsze być blisko" Roberta znaliśmy wszyscy. Odszedł nagle. Zawsze uśmiechnięty, wesoły, nikomu nie odmówił pomocy. Dziś to my musimy stanąć na wysokości zadania i pomóc. Prosimy wszystkich o wsparcie uruchomionej przez nas zrzutki w celu uzbierania środków na wsparcie edukacji dzieci naszego, nagle zmarłego, przyjaciela Roberta Kumora - napisali strażacy.

Historia zmarłego mieszkańca Piasecznej Górki, którą przedstawiono na zrzutce, chwyta za serce

"To nigdy nie powinno się zdarzyć i nikt z nas nadal w to nie wierzy. Nasz przyjaciel Robert Kumor nagle odszedł. Nic nie wskazywało na jego problemy zdrowotne, wręcz przeciwnie. Jeszcze kilka miesięcy temu przejechał rowerem pustynię w Izraelu, do tego regularnie biegał na długich dystansach i organizował wydarzenia dla morsów w Morawicy.

Niestety, w niedzielne przedpołudnie, 29 marca w trakcie rowerowej przejażdżki doznał rozległego zawału serca i pomimo fachowo przeprowadzonej reanimacji nie udało się ocalić jego życia. Miał 45 lat. Był mężem i ojcem.

Nadal nie jesteśmy w stanie otrząsnąć się z szoku. W czwartek 2 kwietnia najbliższa rodzina pożegnała Roberta na cmentarzu w Cedzynie. Nie ma wątpliwości, że gdyby nie ograniczenia związane z koronawirusem na uroczystości byłyby tłumy.

Jako grupa oddanych przyjaciół rozpoczynamy zbiórkę pieniędzy z myślą o dwójce dzieci Roberta, bardzo mądrych i, podobnie jak ich rodzice, po prostu dobrych. Pieniądze te będą przeznaczone na pomoc w kształceniu dzieci Roberta. Zapewne nie pokryją wszystkich kosztów, ale na pewno będą stanowić znaczące wsparcie – liczy się każdy grosz, każda złotówka.

Pomimo tragedii życie toczy się dalej. Żona Roberta, Katarzyna jest w trakcie zmiany pracy, syn Stanisław dopiero rozpoczął studia a córka Zuzanna jest w siódmej klasie.

Jesteśmy przekonani, że Robert postąpiłby tak samo wobec każdego z nas. Dołączamy do tego tekstu także kilka fotografii Roberta. Fotografii, które coś łączy - uśmiech Roberta, który był wielkim znakiem jego otwartości na świat i ludzi.
P.s.: wszystkie pytania, jakie się mogą Wam nasunąć, prosimy kierować na Bilcza Info. Informujemy również, że jako pierwsza wpłaty (może tej wpłaty jeszcze nie być widać) dokonała Ochotnicza Straż Pożarna w Bilczy - napisano na stronie zbiórki.

Aby pomóc rodzinie zmarłego Roberta kliknij w link: zrzutka.pl i wpłać dowolną kwotę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie