TS 1946 Nida Pińczów – Olimpia Pogoń Staszów 3:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Piotr Piwowar 3, 1:1 Przemysław Rzepa 18, 2:1 Krystian Ryński 60, 3:1 Piwowar 89, 3:2 Krystian Rzepa 90+3.
Nida: Nawrot – Kempkiewicz, Ciacia, Skowera, Dudzik – Karasek, Mika (85. Brzezoń), Łuszcz (65. Toboła), Gajda (70. Nogacki), Ryński (81. Pawłowski) – Piwowar.
Olimpia: Wołowiec – Kaczmarczyk (55. Pitek), Fudalewski, Baczewski, A. Merchut – Rozmysłowski (75. Mech), Kilar (65. Misterkiewicz), Walasek, Malec – K. Rzepa, P. Rzepa (77. Cebula).
Sędziował: Mateusz Kowalski.
- Jak na poziom czwartoligowy był to zacięty, otwarty mecz. Piotr Piwowar wykorzystał prezent defensywy Pogoni i dał drużynie prowadzenie. – Potem mieliśmy dużo sytuacji strzeleckich (Piwowar, Artur Karasek, Łukasz Mika – przyp. PST), gdybyśmy choć część wykorzystali, wcześniej zapewnilibyśmy sobie spokojne zwycięstwo. Pogoń znacznie lepiej prezentowała się w ofensywie, niż w obronie
– powiedział Cezary Ruszkowski, szkoleniowiec Nidy.
- Zagraliśmy fatalnie w obronie, jeśli popełnia się takie błędy, nie można myśleć nie tylko o zwycięstwie, ale nawet o remisie – skwitował Radosław Sekuła, trener staszowian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?