Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nida Pińczów zagra z GKS Nowiny

Bartłomiej Bitner
Do piątego meczu w sezonie musieli czekać piłkarze Nidy, by zaznać smaku zwycięstwa. W środę, 30 sierpnia, pokonali na wyjeździe Lubrzankę Kajetanów 4:2 i… zepsuli jej otwarcie nowego stadionu. A wcześniej, w niedzielę, 27 września, pechowo przegrali w gościach z ŁKS-em Georyt Łagów 1:2. Teraz – po trzech delegacjach – wreszcie zagrają u siebie. W niedzielę, 3 września, przeciwnikiem będą Nowiny.

Jeszcze tydzień temu, po trzech ligowych potyczkach, pińczowianie nie mieli na koncie ani jednego gola. Skuteczność mocno szwankowała, dlatego zapowiadali, że ją jak najszybciej poprawią. Tak też się stało, choć nie tak szybko, jak chcieliby kibice.

Najpierw Nida przegrała 1:2 w Łagowie z tamtejszym ŁKS-em. O porażce zaważyła kiepska koncentracja – pierwszego gola nasi gracze stracili już w drugiej minucie i praktycznie cały mecz musieli gonić wynik, co nie wpłynęło na komfort gry. Udało im się za to wtedy przełamać strzelecką niemoc. Wpisy na liście strzelców Nidy przełamał Łukasz Mika.

Kapitan pińczowskiego teamu piłkę do siatki posłał także w środowym pojedynku z Lubrzanką w Kajetanowie. Była to – jak powiedziałby Tomasz Hajto – truskawka na torcie, bo popularny „Miki” ładnym uderzeniem z rzutu wolnego w 81 minucie ustalił wynik na 4:2. Pińczowianie drugi w odstępie trzech dni mecz zagrali wyśmienicie. Byli zdecydowani w odbiorze piłki, szybcy w ataku, a przede wszystkim zabójczo skuteczni. Trzy pierwsze bramki zdobywali po udanych akcjach – Piotr Gajda nie dawał szans bramkarzowi gospodarzy w 38 i 49 minucie, a Michał Krzak pokonał go w 58 minucie. Tym samym zepsuli Lubrzance święto, bo właśnie meczem z Nidą inaugurowali stadion po gruntownej przebudowie.

- Prowadziliśmy już 3:0 i wkradło się małe rozluźnienie, ale skończyło się dobrze. W niedzielę, 3 września, o godzinie 16 gramy u siebie z GKS Nowiny. To beniaminek tylko z nazwy, bo ma mocny skład, ale chcemy przełamać się też u siebie i zadowolić naszych kibiców – mówi Paweł Wijas, trener Nidy.

ZOBACZ TAKŻE: Rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych. KOD zrobił Łańcuch Światła

(Źródło: gs24.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie