Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nidarium w Umianowicach - wielka atrakcja coraz bliżej. Wkrótce będzie można tam podziwiać zwierzęta i rośliny żyjące w Nidzie [ZDJĘCIA]

Lidia Cichocka
Tak będzie wyglądać Ośrodek Edukacji Przyrodniczej w Umianowicach.
Tak będzie wyglądać Ośrodek Edukacji Przyrodniczej w Umianowicach. Archiwum
Za rok Nidarium w Umianowicach, gmina Kije w powiecie pińczowskim zaprosi pierwszych gości. Ta nowa atrakcja turystyczna - Ośrodek Edukacji Przyrodniczej - powstaje w niezłym tempie, chociaż nie obyło się bez problemów. Zobaczcie stan budowy w galerii zdjęć.

Nidarium to przede wszystkim prezentacja tego co w Nadnidziańskich Parkach Krajobrazowych najcenniejsze: zwierząt i roślin żyjących w najciekawszej i największej rzece tego regionu - Nidzie. Zamieszkają one w gigantycznych akwariach. Atrakcji w Umianowicach będzie znacznie więcej.

Początkowo planowano zakończenie prac budowlanych w maju tego roku, ale konieczne badania archeologiczne opóźniły prace. W Umianowicach odkryto pozostałości po osadach ludzkich sprzed tysiąca lat, stanowisko nie było jednak cenne i roboty po kilku tygodniach wznowiono. - Do opóźnienia dołożyła się też zima, wyjątkowo mroźna i śnieżna - mówi Monika Gładki, prowadząca inwestycję w Zespole Świętokrzyskich i Nidziańskich Parków Krajobrazowych. - Wykonawca już miał problemy a potem przeszedł covid, trochę osób zachorowało i ostatecznie musieliśmy przesunąć termin zakończenia robót. Aktualny, to sierpień tego roku.
Jednak prace przyspieszyły. Już stoi stacja kolejki w Umianowicach. Zabytkowy drewniany budynek miał być w całości przeniesiony do Ośrodka Edukacji Przyrodniczej, ale po badaniach mykologicznych okazało się, że ze względu na zagrzybienie tylko niektóre elementy można wykorzystać ponownie. - Teraz je wmontowujemy, są to na przykład krokwie z charakterystycznymi podcięciami - tłumaczy Monika Gładki.

Stacja będzie działać. Stąd drezynami rowerowymi będzie można przejechać z Umianowic do Hajdaszka: to odcinek o długości 2,5 kilometra.

Inne budynki ośrodka także rosną w oczach. Ten główny dwupoziomowy, w którym znajdą się akwaria już jest przykryty dachem a wewnątrz trwa układanie instalacji. Po założeniu klimatyzacji wejdą tynkarze i posadzkarze. - Wykonawca już ma firmę, która będzie instalować to główne wyposażenie. - Konstrukcja jest gotowa, ale czekamy na koncepcję wystroju – dodaje Monika Gładki.
W akwariach mieszczących 40 tysięcy metrów sześciennych wody zamieszkają ryby, traszki, żółwie i małże. - Te żyjące w stanie naturalnym w Nidzie. Dlatego specjaliści przygotowują się do przeniesienia ich i stworzenia im warunków takich jakie miały w naturze, wymagany będzie jednak okres adaptacji.

Mieszkańców akwariów będzie można obserwować z wielu stron: z boku, pod i nad zbiornikami. - To nie będzie wystawa do zwiedzania, ale miejsce do obserwacji - podkreśla Monika Gładki.

Z ziemi wyszły już fundamenty kolejnych budynków, w których mieścić się będą laboratoria, sale konferencyjne, bo ośrodek ma być miejscem edukacji i spotkań.

Buduje się go z myślą o uczniach, ale także turystach, przyrodnikach i badaczach. Do ich dyspozycji zostanie oddanych 55 miejsc noclegowych.

Przebudowana zostanie wieża ciśnień, na której powstanie platforma widokowa do obserwacji ptaków. - Schody na nią wiodące już są zamówione a prace są powoli przygotowywane, ponieważ zamontowanie dojścia wymaga wbicia mikropali.

W tym tygodniu rozpoczną się też odwierty pozwalające na zamontowanie pomp ciepła. Cały ośrodek będzie ogrzewany ciepłem pobieranym z głębi ziemi. - Planujemy 34 odwierty o głębokości do 100 metrów, ale ile to będzie dokładnie okaże się w praktyce, po wyliczeniu wydajności tych pierwszych.

W części gospodarczej zaprojektowano gospodarstwo pokazowe, staną tam kurniki, owczarnia, stajnia oraz wybiegi dla zwierząt ras rodzimych. Zwierzęta: konik polski, krowa, owieczki i kózki mają być oswojone by dzieci mogły pomagać przy różnych pracach gospodarskich i z bliska je obserwować.

Powstanie też mini ośrodek leczenia ptaków drapieżnych, bo obecnie pomoc w razie wypadku czy choroby mogą otrzymać w województwie tylko w Zagnańsku. A na Ponidziu jest ich bardzo dużo.

Wykonawca zapewnia, że sierpniowy termin zostanie dotrzymany.

Zakończeniu budowy ośrodka w sierpniu tego roku nie oznacza jego otwarcia. Zagospodarowanie go także wymaga czasu. - To nie jest kwestia przeniesienia biur, ale wprowadzenia zwierząt i urządzenia gospodarstwa - wyjaśnia dyrektor Zespołu Świętokrzyskich i Nidziańskich Parków Krajobrazowych Tomasz Hałatkiewicz. - Chcemy uruchomić ośrodek w maju 2022 roku.
Koszt projektu to 21 milionów 895 tysięcy złotych, z tego dofinansowanie z Unii Europejskiej wyniesie 15 milionów 181 tysięcy złotych.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie