Nie będzie musicalu na otwarcie Kadzielni

- My jesteśmy gotowi, mamy teksty i muzykę, mieliśmy też listę gwiazd, które wystąpiłyby 10 września - mówi Zbigniew Książek. Wiadomo jednak, że z premiery nici, bo nie udało się porozumieć z telewizją. - Katastrofa, powódź, zmiany w zarządzie TVP, zmiany w Krajowej radzie - Książek wymienia jednym tchem przyczyny z powodu których rozmów nie sfinalizowano. - Teraz nikt nie chce podjąć decyzji.

Książek podkreśla, że nie chce rezygnować z Kielc. - Obaj z Piotrem mamy do Kielc szczególny sentyment. Tu zaczęła się nasza przygoda życia, zaczęło coś wspaniałego, co dało nam nie tylko pieniądze, i to sporo ich, ale także pozwoliło przeżyć coś niezwykłego.

Producenci zwrócili się do innych stacji i jak zapewnia Książek, pokazany materiał wzbudził zachwyt. - Nie mogę podać szczegółów przed podpisaniem umowy a do tego jest coraz bliżej. Jednak o tym by zdążyć do 10 września nie ma mowy, za mało czasu zostało - mówi. W obecnej sytuacji można by 10-go wystawić musical, lecz bez rejestrowania go. O tym nie chce słyszeć prezydent Wojciech Lubawski.

- Zależy nam na promocji a tę gwarantuje pokazanie w telewizji. Wydawać dużo pieniędzy nie osiągając tego efektu nie ma sensu - mówi i dodaje, że premiery musicalu nie odpuści. - Odbędzie się ona w Kielcach - zapewnia.

Musical opowiadający o młodych ludziach i ich wyborach zostanie pokazany w Kielcach, ale w późniejszym terminie, być może na wiosnę.

W tej chwili jedynym pewnym wykonawcą jest Kielecki Teatr Tańca, prowadzony przez Elżbietę Szlufik-Pańtak, którego tancerze brali udział w nominowanym do nagrody EMMY filmie "Siedem bram Jerozolimy" zrealizowany przez TVP 2. - Czekamy na szczegóły by opracować choreografię do spektaklu, w każdej chwili możemy przystąpić do pracy - zapowiada dyrektor.