Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie boją się choroby?

/gaw/
Maria Kołsut z ostrowieckiego "Sanepidu" podkreśla, że chociaż przez ostatnie lata nie było przypadków zachorowań na żółtaczkę, to pojawienie się wirusa może wywołać epidemię, bo ludzie są na niego nieodporni i nie chcą się szczepić.
Maria Kołsut z ostrowieckiego "Sanepidu" podkreśla, że chociaż przez ostatnie lata nie było przypadków zachorowań na żółtaczkę, to pojawienie się wirusa może wywołać epidemię, bo ludzie są na niego nieodporni i nie chcą się szczepić. Agnieszka Wykrota-Przysiwek

Jedynie 82 szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B, czyli żółtaczce pokarmowej i wszczepiennej, sprzedano na terenie powiatu ostrowieckiego w trakcie niedawnej akcji promocyjnych szczepień "Żółty tydzień". Okazuje się, że ludzie nie szczepią się, bo nie wierzą, że mogą zostać zakażeni żółtaczką. Tymczasem pracownicy "Sanepidu" biją na alarm, bo aż 86 procent naszego społeczeństwa jest w ogóle nieodporna na żółtaczkę i w razie pojawienia się choroby grozi nam epidemia.

Akcja promocyjnych szczepień przeciwko żółtaczce pokarmowej i wszczepiennej, pod nazwą "Żółty tydzień", prowadzona była na terenie powiatu ostrowieckiego od 12 do 24 września. Podobnie jak w poprzednich latach, włączyły się w nią zespoły przychodni "Rodzina" i "Lekarz". Między innymi tam można było nie tylko uzyskać szczegółowe informacje co do znaczenia szczepień, ale też kupić szczepionkę i zostać zaszczepionym. - Zainteresowanie akcją i promocyjnymi szczepieniami okazało się znikome jak na liczący ponad 120 tysięcy mieszkańców powiat. W trakcie trwania akcji sprzedano zaledwie 46 szczepionek skojarzonych typu A+B i 36 dawek WZW typu A, przeciwko żółtaczce pokarmowej. Co prawda to i tak więcej niż rok temu, ale o wiele za mało - przyznaje Maria Kołsut, pracownik do spraw oświaty zdrowotnej Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Tymczasem jeżeli chodzi o wirusowe zapalenie wątroby, to właśnie profilaktyka, czyli szczepienia ochronne, jest najważniejsza. Okazuje się, że w Polsce wzrasta liczba dzieci i osób dorosłych do 40 roku życia, które są w ogóle nieodporne na wirus wywołujący żółtaczkę pokarmową. Według badań, aż 93 procent dzieci do 15 roku życia nie ma przeciwciał chroniących przed żółtaczką pokarmową, w skali całego społeczeństwa do 40 roku życia to aż 86 procent. Te dane są alarmujące, bo o ile na naszym terenie od dawna nie notowaliśmy zachorowań na żółtaczkę, to jakiekolwiek zetknięcie się z wirusem grozi wzmożoną liczbą zachorowań, a nawet epidemią - podkreśla Maria Kołsut z "Sanepidu". Pracownicy ostrowieckiego "Sanepidu" z informacjami o konieczności szczepień przeciwko żółtaczce starają się dotrzeć zarówno do najmłodszych, ostrowieckich przedszkolaków, jak i do zakładów pracy, które produkują lub dystrybuują żywność. Efekt jest różny. - Chcemy móc zaszczepić jak najwięcej dzieci. Ponieważ wiedza co do choroby jest mała, Państwowa Inspekcja Sanitarna prowadzi program profilaktyczny w przedszkolach, który skierowany jest głównie do rodziców przedszkolaków. Chodzi o przekazanie informacji, jak zapobiegać żółtaczce i czym ona grozi. Spotkania takie z udziałem lekarza odbyły się już w ostrowieckich przedszkolach numer 5, 11 i 21 - wyjaśnia Maria Kołsut. - Podobne spotkania organizujemy w zakładach, które są producentami lub dystrybutorami żywności i na które unijne ustawodawstwo nakłada standardy sanitarne dotyczące technicznych warunków produkcji oraz zdrowia osób pozostających w kontakcie z produkcją i obrotem żywnością. Prowadzimy w tym zakresie program profilaktyki wirusowego zapalenia wątroby, który ma na celu zaszczepienie pracowników mających kontakt z żywnością - dodaje. Jednak w ostrowieckich zakładach pracy zaszczepiło się jedynie 25 osób. - Dziwi nas taka postawa pracodawców, bo przecież powinno im zależeć, by pracownicy nie chorowali i by wprowadzać na rynek bezpieczną żywność. Poza tym w razie pojawienia się wirusowego zapalenia wątroby wstrzymywana jest działalność zakładu - podkreśla Wioletta Adamczyk-Nowak, dyrektor Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Niestety, również tutaj na razie efekt jest mierny, a ważna tu jest świadomość uniknięcia choroby - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie