Rozmawiano na temat zapewnienia bezpieczeństwa uczniom, którzy po około 5-miesięcznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, już we wtorek, 1 września, wrócą do szkół.
Jak poinformowano, do wszystkich placówek na terenie regionu świętokrzyskiego trafiły lub w niedługim czasie trafią termometry, środki dezynfekcji oraz maseczki – aż 1 milion 100 tysięcy sztuk. - Wiemy, że dzieci będą je gubić, zapominać o nich. Dlatego ważne było dla nas, by odpowiednio zabezpieczyć każdą szkołę – zapewniał wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak.
W Świętokrzyskiem do szkół i przedszkoli uczęszcza około 182 797 uczniów, więc na każdego przypadnie kilka sztuk.
Kurator oświaty Kazimierz Mądzik podkreślił, że to wyjątkowy i bardzo specyficzny początek nowego roku szkolnego, a rodzice wciąż zgłaszają swoje obawy. - Nadal dostajemy telefony w tej sprawie, dlatego jeszcze raz podkreślę – nie ma możliwości nie posłania dziecka do szkoły. Wyjątkiem będzie zaświadczenie lekarza, że dziecko ma osłabioną odporność, bądź przechodzi infekcję – wyjaśnił kurator.
Dodał również, że w szkołach zastosowane zostaną wszelkie zasady bezpieczeństwa. - Klasa ma mieć tylko jedną salę. To nie uczniowie będą chodzić do nauczyciela, tylko nauczyciel do uczniów. Poza tym, dyrektorzy zostali poinformowani o tym, że wszystkie wejścia do szkoły mają być otwarte. Zapobiegnie to tłoczeniu się uczniów w jednym miejscu – wymieniał Kazimierz Mądzik.
Zmiany nastąpią też w stołówkach i w szatniach. - Uczniowie będą chodzić na posiłki grupowo, a czas pracy stołówek zostanie wydłużony. Nie będzie także samoobsługi, a wszystkie sztućce i naczynia będą musiały być myte w detergencie w minimum 60 stopniach Celsjusza. W szatniach zostaną wydzielone boksy, poza tym zajęcia nie będą się rozpoczynać w jednym czasie, tylko z różnicą kilkunastu minut. Dzięki temu jedna grupa będzie mogła się przebrać, zanim wejdzie kolejna – tłumaczył kurator.
Jeżeli któryś z uczniów będzie wykazywał objawy charakterystyczne dla zakażenia koronawirusem podjęte zostaną odpowiednie procedury. - Dziecko zostanie odizolowane i skierowane do lekarza. Wraz z Sanepidem zostanie podjęta decyzja o ewentualnej izolacji całej klasy, jej części lub większej liczby osób. Wtedy też zapadnie decyzja o tym, czy dalsze nauczanie będzie przebiegać normalnie, hybrydowo czy zdalnie – dodał Kazimierz Mądzik.
Wicewojewoda Rafał Nowak dodał, że również jest rodzicem i jest spokojny. - Wiemy, że w innych krajach europejskich nowy rok szkolny już się rozpoczął i nie pojawił się w związku z tym wzrost zachorowań. Każdy dyrektor miał wolną rękę w wyznaczaniu zasad bezpieczeństwa. Nie można było zrobić tego uniwersalnie, ponieważ każdy budynek szkolny jest inny. Myślę, że wszystko zostało odpowiednio przygotowane na powrót uczniów – zaznaczył wicewojewoda.
Warto dodać, że ani wojewoda ani kurator nie zarządzają szkołami. Za to odpowiedzialne są samorządy.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?