- Budynek jest opróżniony z mebli i urządzeń. Tylko z tyłu posesji zostały jakieś części do samochodów należące do najemców lokali, ale jeszcze dzisiaj mają być zabrane. Właściciela rano nie było na posesji, nie oddał kluczy, ale zabrał drzwi, więc egzekutor bez problemu wszedł - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach.
Jeszcze dzisiaj budynek zostanie ogrodzony i wprowadzona ochrona do pilnowania nieruchomości. Koło południa zostanie odłączony prąd i woda.
- Wciągu tygodnia gmach będzie rozebrany - mówi rzecznik.
Przypomnijmy, że Mariusz Matachowski właściciel nieruchomości nie przekazał jej dobrowolnie Miejskiemu Zarządowi Dróg, choć zgodnie z przepisami miał taki obowiązek od kilku miesięcy. W takiej sytuacji wojewoda świętokrzyska wyznaczyła egzekutora, który w ubiegłą środę miał siłą przejąć posesję.
Wszedł na nieruchomość, ale na prośbę Matachowskiego zgodził się dać mu siedem dni na wyniesienie wyposażenia. Rano, w środę 29 lutego miał oddać klucze. Nie zrobił tego, ale budynek opróżnił.
To była ostatnia nieruchomość, którą miasto musiało przejąć pod budowę węzła Żelazna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?