Nie widać końca korków w Kielcach. Miało być lepiej, ale jest kolejne opóźnienie

Ulice Warszawska, Polna, Niska, Radiowa, Kościuszki, aleja IX Wieków Kielc – przejazd przez nie po godzinie 15 aż do 18- 19 to koszar dla kierowców. Ruch odbywa się w żółwim tempie. Przejazd zajmuje nawet 40-60 minut.

Powodem zakorkowania centrum miasta są remonty prowadzone w kilku miejscach w tym samym czasie między innymi na Alei Solidarności i Domaszowskiej oraz zamknięcie wyjazdu z alei 1000-lecia Państwa Polskiego w aleję Solidarności. A w ostatnich dniach wyłączono z ruchu na alei IX Wieków Kielc pas do skrętu w prawo w ulicę Źródłową.

Drogowcy zapowiadali poprawę sytuacji po otwarciu wjazdu z ulicy Niskiej w aleję Solidarności, gdzie trwa budowa trasy rowerowej. Miało to nastąpić na przełomie września i października. Niestety prace potrwają dłużej, więc nie ma co liczyć na udrożnienie ruchu w centrum w najbliższych dniach.

- Na ulicy Niskiej wystąpiła kolizja z kanałem technologicznym, który nie był przewidywany do przebudowy. Po dokonaniu prac rozbiórkowych okazało się, że jego posadowienie jest 50 centymetrów wyżej niż wynikało to dokumentacji technicznej – wyjaśnia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Dlatego też zaistniała konieczność opracowania projektu zamiennego, który na początku tego tygodnia uzyskał akceptację gestora sieci. W związku z faktem, że uzgodniony jest już sposób zabezpieczenia kanału zostały wznowione prace sieciowe. Jeśli nie wystąpią inne komplikacje udrożnienie ulicy Niskiej po wykonaniu robót drogowych możliwe będzie z końcem października.

Kierowcy, którzy przejeżdżają przez aleję IX Wieków Kielc od Winnickiej do Źródłowej, gdzie jest zamknięty jeden pas ruchu, do skrętu w prawo denerwują się, bo chodnik został rozkopany i od dwóch tygodni nie widać tam innych prac. A kierowcy stoją w korkach. Drogowcy tłumaczą przestój także podziemną kolizją sieci, której nie dało się przewidzieć.

- Na alei IX Wieków Kielc wystąpiła kolizja kanalizacji deszczowej z projektowanym kanałem technologicznym. Ze względu na duże zagęszczenie sieci podziemnych w tym obszarze pojawiła się trudność z usytuowaniem studni kanalizacji teletechnicznej. Obecnie przygotowywane jest rozwiązanie zamienne przez biuro projektowe – dodaje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.