Nie wykorzystałeś jeszcze urlopu? Masz czas do końca marca

Barbara Kaszycka, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach: - Przysługujący nam w ciągu roku urlop wypoczynkowy zależy od stażu pracy i okresu nauki. Kodeks pracy zobowiązuje pracodawcę do zapewnienia pracownikowi 14 dni kalendarzowych ciągłego urlopu, czyli z sobotami i niedzielami. To jest niezbędny czas na regenerację i wypoczynek.

Zgodnie z Kodeksem Pracy pracownik zatrudniony na umowę o pracę ma na wykorzystanie urlopu wypoczynkowego cały rok. Zaledwie kilka dni może zostać mu na następny rok, przy czym powinien je wykorzystać do końca marca.

ILE URLOPU

Ile, więc mamy do wykorzystania dni urlopu? Do wyliczenia wymiaru urlopu bierze się pod uwagę i staż pracy, i naukę. To znaczy, jeżeli skończyliśmy zasadniczą szkołę zawodową, to dolicza trzy lata do stażu pracy, jeżeli mamy wykształcenie średnie zawodowe to pięć lat, średnie ogólne - cztery lata, policealne - sześć lat, a jeżeli wyższe to dolicza się osiem lat do stażu pracy. 20 dni urlopu wypoczynkowego przysługuje po 6 latach łącznie z czasem nauki, a 26 dni po 10 latach łącznie z czasem nauki.

URLOP ALBO KARA

Według Kodeksu Pracy pracodawca ma obowiązek wysłać pracownika na urlop wypoczynkowy. Jeśli pracownik nie wykorzysta przysługującego mu wolnego w określonym czasie, pracodawca popełnia wykroczenie przeciwko prawom pracownika. - Wyjątkami są sytuacje, kiedy pracownik przebywa na zwolnieniu lekarskim, i nie jest wstanie tego urlopu wykorzystać. Wtedy po powrocie do pracy, po uzgodnieniu z pracodawcą powinien wykorzystać przysługujący mu urlop wypoczynkowy - tłumaczy Barbara Kaszycka, rzecznik prasowy Oddziału Inspekcji Pracy w Kielcach. - Druga sytuacja dotyczy kobiet w ciąży, które urlop wypoczynkowy mogą wykorzystać po urodzeniu dziecka - dodaje. Jeśli zdarzy się tak, że inspekcja pracy podczas kontroli znajdzie w danej firmie pracowników, którzy do końca marca nie wykorzystali zaległego urlopu, pracodawca, ponieważ popełnia wykroczenie, może ponieść konsekwencje w postaci mandatu do dwóch tysięcy złotych. Sprawa może też trafić do sądu karnego, a tu pracodawca może dostać karę grzywny nawet do 30 tysięcy złotych.

- Pracodawca powinien wciągu roku zapewnić pracownikowi urlop w wymiarze czternastu dni kalendarzowych, czyli liczonych z sobotami i niedzielami - wyjaśnia rzecznik. - Pracownik wtedy wykorzystuje dziesięć dni urlopu. Jest to czas na zregenerowanie sił, odpoczynek. Termin urlopu powinien być uzgodniony z pracodawcą i dostosowany do potrzeb firmy - podkreśla. Pozostałe dni urlopu pracownik może rozdysponować według potrzeb, ale zawsze po uzgodnieniu z pracodawcą. Pracodawca też nie może sam decydować o tym, kiedy pracownik ma ten urlop wykorzystać. Jak mówi rzecznik, sytuacja, w której pracodawca może sam wysłać pracownika na urlop wypoczynkowy jest możliwa tylko w jednej sytuacji - wtedy, gdy pracownik jest na wypowiedzeniu.

Wciągu roku pracownik może wykorzystać, ale nie musi, cztery dni urlopu na żądanie. Potrzebę skorzystania z takiego typu wolnego powinien zgłosić pracodawcy najpóźniej w dniu, w którym chce z niego skorzystać, ale przed rozpoczęciem pracy, lub jeśli to jest niemożliwe w godzinie jej rozpoczęcia.

EKWIWALENT ZA URLOP

Nie jest tak, że jeśli pracownik nie wykorzysta urlopu wypoczynkowego wciągu określonego przepisami czasu, dostanie dodatkowe pieniądze. Ekwiwalent za czas niewykorzystanego urlopu naliczany i wypłacany przez pracodawcę pracownikowi jest wówczas, gdy ten ostatni nie ma możliwości skorzystania z całości lub z części urlopu wypoczynkowego z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę.