Niebezpiecznie na leśnych szlakach w Świętokrzyskiem. Zamknięty szlak czerwony na Łysicę i ścieżka na Święty Krzyż

-Po ostatnich opadach warunki na leśnych szlakach są trudne – mówi wicedyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego Agata Czeplina-Miernik. - Część drzew jest powalona, leżą połamane konary, wiele drzew jest pochylonych i to one są najbardziej niebezpieczne. Dlatego zdecydowaliśmy o zamknięciu do odwołania odcinka szlaku czerwonego oraz ścieżki edukacyjnej od Huty Szklanej na Święty Krzyż. Pozostałe szlaki turystyczne i ścieżki edukacyjne są dostępne dla zwiedzających, jednak apelujemy o rozwagę i w miarę możliwości niewychodzenie w wyższe partie Łysogór.

Powalone drzewa muszą zostać pocięte i usunięte ze szlaków, a te pochylone ścięte, bo one mogą upaść w każdej chwili. Niestety, część robotników leśnych jest aktualnie chora i nie wiadomo czy uda się szlaki otworzyć. - Decyzję podejmiemy w czwartek – dodaje wicedyrektorka.

Zobaczcie zdjęcia ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego

Czy impreza ma szansę się odbyć?

W najbliższy weekend na terenie parku planowane są dwie imprezy, w sobotę w Nowej Słupi i na Świętym Krzyżu związana z rocznicą Powstania Styczniowego a w niedzielę na Łysicy. Na niedzielę 12 lutego kielecki odział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego planuje tradycyjne Zimowe wejście na Łysicę dla upamiętnienia zdobycia Everestu. Turyści chcą jak co roku zimowym wejściem upamiętnić 43. rocznicę pierwszego zimowego zdobycia Mount Everestu przez Polaków (17.02.1980).

Planowano wejście na szczyt i spacer na Przełęcz Świętego Mikołaja oraz do Kakonina, gdzie przy Chacie Kaka miało odbyć się ognisko.

- Impreza z całą pewnością się odbędzie, jednak trasa może zostać zmieniona – mówi Jacek Śniadecki prezes oddziału PTTK.

- Spotykamy się tak jak planowaliśmy o 10.30 przed kasą Świętokrzyskiego Parku Narodowego w Świętej Katarzynie. Na szczycie Łysicy o godzinie 12 upamiętniamy zimowe zdobycie Mount Everestu przez Polaków pamiątkowym zdjęciem grupowym a potem zależnie od warunków idziemy dalej lub wracamy na dół. Czekamy na informację od Parku - dodaje.