Niebieski piesek nauczy. Ogólnopolska akcja w Skarżysku

Opracowany przez brytyjskich specjalistów program "Blue Dog" wkracza do Polski. Początek ogólnopolskiej akcji miał miejsce w Samorządowym Przedszkolu nr 16 w Skarżysku-Kamiennej.

Każde dziecko chce mieć czworonoga. Niestety często dochodzi do groźnych zdarzeń, kiedy psy gryzą swoich małych właścicieli. Zdaniem Remigiusza Cichonia, skarżyskiego weterynarza, specjalisty od psychologii psów, to poważny problem. Aby mu zaradzić, w Polsce rozpoczyna się wielka akcja o nazwie "Blue Dog", czyli "Niebieski Pies". Została do nas sprowadzona z Wielkiej Brytanii. - W Anglii i Irlandii po roku działania programu liczba pogryzień dzieci przez psy zmalała odpowiednio o 43 i 38 procent. 95 procent przypadków pogryzień bierze się z tego, że dzieci nie wiedzą jak postępować ze swoimi pupilami. My chcemy ich tego nauczyć - wyjaśnia Cichoń. Akcję prowadzi Polskie Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt.

GRA DLA MALUCHA

Specjaliści z Wielkiej Brytanii opracowali grę komputerową, jej bohaterami są chłopiec Tomek i jego niebieski pies. Na kolejnych poziomach gry dziecko musi wybierać, jak w konkretnej sytuacji zachować się w stosunku do psa, przykładowo: czy może samemu odebrać mu ulubioną zabawkę, czy powinno poprosić o pomoc dorosłego.

- Kilkunastu lekarzy z całej Polski "przetestowało" grę na własnych dzieciach. Okazuje się, że jest interesująca dla maluchów w wieku od trzech do 10 lat i daje świetne efekty - mówi skarżyski weterynarz. Płyty z grą będzie można kupować w lecznicach weterynaryjnych w cenie 30 złotych. Organizatorzy zapewniają, że akcja nie ma na celu zarabiania pieniędzy. Cena płyty pokrywa produkcję i koszt rozpoczynającej się kampanii edukacyjnej w przedszkolach.

ZACZĘLI W SKARŻYSKU

W środę w Przedszkolu nr 16 w Skarżysku rozpoczęto akcję. Justyna i Remigiusz Cichoniowie oraz ich psy Fabi i Kapi, rasy parson russell terier, spotkali się z maluchami. Dzieci były zachwycone psiakami, co więcej, mogły się z nimi pobawić. Na przykładzie Fabiego i Kapi Cichoniowie uczyli dzieci, co można, a czego nie wolno robić w kontaktach z psem.

- To wyjątkowa rasa, z tymi psami można zrobić dosłownie wszystko, są pozbawione agresji. Nie ma niebezpieczeństwa, że nieodpowiednie zachowanie przedszkolaków będzie miało złe skutki. Inaczej jest z psami, które ludzie trzymają w domach. Dlatego uczymy dzieci odpowiednich zachowań. Teraz będziemy szkolić 100 osób, które będą prowadzić zajęcia w przedszkolach w całym kraju, będą to głównie studenci. Na razie problem jest tylko z psami, niełatwo znaleźć takie, które nadają się do takich pokazów, jakie przygotowaliśmy w Skarżysku - mówi Remigiusz Cichoń.