- Niech rodząca się wiosna obudzi się w naszych sercach i umysłach - życzy burmistrz Włoszczowy

Jak Pan spędzi Święta Wielkanocne?
Nie wyobrażam sobie spędzać takich świąt inaczej, jak w gronie rodzinnym w swoim domu.

To jak będą wyglądać te święta w domu Grzegorza Dziubka?
Święta w moim domu tradycyjnie rozpoczną się udziałem całej rodziny w porannej rezurekcji w kościele parafialnym w Koniecznie. Od 20 lat, jako strażak-ochotnik, uczestniczę wspólnie z kolegami druhami w procesji rezurekcyjnej w niedzielę wielkanocną. Całe święta spędzimy w swoim domu z najbliższą rodziną.

Co znajdzie się na świątecznym stole u burmistrza Włoszczowy?**Na śniadaniu wielkanocnym nie zabraknie na pewno tradycyjnego żurku z kiełbasą i jajkiem, który w tym świątecznym dniu ma niepowtarzalny smak.

Co Pan włoży do koszyczka wielkanocnego w Wielką Sobotę?
Nie zabraknie jajek i pisanek, wykonanych własnoręcznie przez mojego 11-letniego syna, będzie chleb, sól i wędzonka.

Jak obchodzi Pan Lany Poniedziałek?
Dzisiejsze lejki, śmigusy-dyngusy to już symbolika, która ogranicza się do niewielkiego polewania się wodą. Pamiętam czasy mojego dzieciństwa, kiedy lało się wodą wiadrami, a nie sikawkami zabawkami, chodziło się po domach, wyciągało dziewczyny i urządzało porządne „lanie”. To były czasy...

Czego chciałby Pan życzyć mieszkańcom gminy Włoszczowa?
Przede wszystkim, aby rodząca się wiosna budziła się w naszych sercach i umysłach, a Zmartwychwstały Chrystus dał wszystkim mieszkańcom siłę do pokonywania trudów i przeciwności życia.