Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Niech żyje bal!", czyli studniówka abiturientów z "wyszyńskiego" w Staszowie (zdjęcia)

Marcin Jarosz
Na kilka chwil przed Polonezem maturzyści z "wyszyńskiego” nie mieli tremy.
Na kilka chwil przed Polonezem maturzyści z "wyszyńskiego” nie mieli tremy. Marcin Jarosz
Za nami przedostatni bal maturalny w powicie staszowskim. W sobotę pięknego Poloneza odtańczyli maturzyści Liceum Ogólnokształcącego imienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Staszowie.

[galeria_glowna]

Finałem pierwszego tańca w ich wykonaniu była burza oklasków. Oni sami, po wyjściu z sali nie kryli zadowolenia.
Finałem pierwszego tańca w ich wykonaniu była burza oklasków. Oni sami, po wyjściu z sali nie kryli zadowolenia. Marcin Jarosz

Finałem pierwszego tańca w ich wykonaniu była burza oklasków. Oni sami, po wyjściu z sali nie kryli zadowolenia.
(fot. Marcin Jarosz)

"Wyszyński" swoją studniówkę zorganizował podobnie jak przed rokiem w staszowskiej restauracji "Lord". Bal rozpoczął się kilka minut po godzinie 19 od przywitania gości.

Młodzież na nieco ponad sto dni przez maturą podziękowała nauczycielom za dotychczasową ciężką i wytrwałą pracę, prosząc o jeszcze. Podziękowania złożono też rodzicom za zaangażowanie i organizację studniówki.

- Przed wami egzamin maturalny i życzę wam, abyście wyniki matury przyjęli w takiej atmosferze, w jakiej przebiega dzisiejsza studniówka. Dziś nie musicie o tym myśleć. Dziś życzę wam wspaniałej zabawy - mówiła w stronę maturzystów Anna Karasińska dyrektor staszowskiego ogólniaka. Po serii krótkich mów, przyszedł czas na Poloneza. Maturzyści do tego występu przygotowali się znakomicie, bo wykonanie całego układu choreograficznego zostało zwieńczone solidną owacją zebranych na sali. Oni sami po wyjściu z sali nie kryli radości z dobrze wykonanego tańca.

Po przerwie obiadowej przyszła pora na taneczne szaleństwo. Tutaj muzyczną "pałeczkę" przejął zespół "Variax", który studniówkę w "Lordzie" rozpoczął od wielkiego przeboju Maryli Rodowicz "Niech żyje bal". Z każdą chwilą na parkiecie przybywało tańczących. Panowie prezentowali nienagannie skrojone marynarki i szykowne krawaty, natomiast panie czarowały fryzurami, makijażem i znakomitymi kreacjami, kupionymi specjalnie na tę okazję. Każda z nich miała też obowiązkowy "talizman" czyli czerwoną podwiązkę.

- Drodzy uczniowie, wygląda-cie dziś przepięknie. Wielu z was nie poznałam wchodząc do tej sali - mówiła Anna Karasińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie