- Nie wierzyłem, że tego dnia doczekam – mówił 80-letni wzruszony i przejęty Waldemar Ciekalski, właściciel mieszkania, zawodu inżynier mechanik z zamiłowania pisarz i poeta.
- Zarówno mnie jak i żonie wysiadło z tej niesprawiedliwości i robienia nas w balona zdrowie, nerwy, cały czas wspomagaliśmy się lekami. Wynajęliśmy tym ludziom mieszkanie, na które ciężko pracowałem w dawnych latach w Niemczech. Zgłosili się z ogłoszenia, zaufałem im, a okazali się oszustami. Byli inteligentni, mili, rozmowni. A od dwóch lat przestali płacić, odbierać telefonów i otwierać drzwi. Czuliśmy się oszukani miesięcznie na 1200 złotych, mieli płacić 760 złotych na wynajem dwupokojowego mieszkania i resztę za media. Dopiero dużo później dowiedzieliśmy się, że w podobny sposób zachowali się wcześniej, też wynajmowali mieszkanie bez płacenia. Dziękujemy za pomoc redakcji „Echa Dnia” bo dzięki nagłośnieniu całej, sprawy znalazła ona szczęśliwy finał.
Państwo Ciekalscy nie wiedzieli czy w piątek do eksmisji dojdzie, bo wcześniej wynajmujący wielokrotnie pisali o jej przesunięcie z różnych powodów.
– Tak otrzymywałem pisma, a to o chorobie, a to o braku mieszkania, braku pieniędzy, wcześniej mieli prawo do lokalu socjalnego, ale go nie przyjęli w bloku przy ulicy Młodej, bo im nie odpowiadał – opowiadała komornik Leszek Zając. - Teraz po ostatnim wyroku odebrano im prawo do lokalu socjalnego, mają tylko do tymczasowego na miesiąc. – Tu ukłon w stronę miasta Kielce, że tak szybko znalazło się takie 19 metrowe mieszkanie, gdzie będą mogli przez 4 tygodnie mieszkać.
Pierwsza bagażówka, którą wynajęli sami eksmitowani przyjechała rano i panowie, którzy zaczęli wynosić meble, pralkę, krzesła nie mieli pojęcia, że tu chodzi o eksmisję Zamknięty na balkonie pies szczekał i przyglądał temu co się dzieje w środku.
Waldemar Ciekalski i jego żona po wejściu do swojego mieszkania złapali się za głowę. - Najbardziej zagracona była kuchnia, dziesiątki kubków i talerzy, garnków, łyżek, w pokojach też pełno gratów i dziwny zapach. Trzeba będzie robić generalny remont -mówił pan Waldemar.
Radości nie kryła adwokat Katarzyna Klimczak, która cały czas pomagała pokrzywdzonym. Zarówno ona jak i komornik Leszek Zając podkreślali, że teraz nie można nikomu ufać, ani wynajmować mieszkania , bez sprawdzenia kim on jest. Potrzebne są referencje, zebranie opinii o danych ludziach.
– Trzeba poprosić o referencje od ludzi, albo instytucji na temat chętnych do wynajęcia – dodaje adwokat Katarzyna Klimczak. – Również warto zastanowić się nad podpisaniem umowy najmu okazjonalnego. Daje ona większe gwarancję.
- To da nas, naszych dzieci i wnuków wielka trauma – Mówił Waldemar Ciekalski. - Przestaliśmy wierzyć w ludzi – mówili zasmuceni.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?