Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecodzienny prezent dla klasztoru!

Lidia CICHOCKA <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>

- To był zaskakujący prezent - przyznaje opat Eustachy Kocik. - Kiedy pan Młodzieniak zadzwonił do mnie z propozycją przekazania majątku klasztorowi, myślałem, że to żart i poprosiłem o telefon za tydzień. Ale jak zadzwonił ponownie uznałem, że to prawda i pojechałem do Winnik.

Okazało się, że właściciel majątku: 5-hektarowego parku bukowego, łąk, dwóch stawów rybnych o cystersach usłyszał przy okazji forum poświęconego tworzeniu szlaku cysterskiego. Ziemię w Winnikach skupował od kilku lat dla ruchu Odnowa w Duchu Świętym. - Ruch się rozpadł, a ziemię dostaliśmy my - kwituje krótko opat, ale kiedy zobaczył majątek na własne oczy, był zdumiony. - Amazonia - wykrzyknąłem na widok traw rosnących wysoko ponad moją głowę - opowiada. - Tam, gdzie ich nie koszono było bardzo wiele ptasich gniazd. W parku spotkałem dzika. Prawdę mówiąc w pierwszym odruchu powiedziałem: nie biorę. Ale miejsce jest tak piękne, że nie sposób było odmówić.

Do Winnik z Wąchocka zostali skierowani dwaj ojcowie. Rajmund Guzik pracował w Austrii i na Białorusi i ma wiedzę potrzebną do zarządzania, ojciec Efrem Wisaga pomaga mu, a razem z nim rodzina ojca Guzika, który pochodzi z tamtych stron. - To tereny objęte potężnym bezrobociem i na wieść, że chcemy uruchomić ośrodek rekolekcyjny, miejscowi bardzo się ucieszyli, będą mieli pracę - mówi opat Kocik.

Już udało się w budynku dawnej świetlicy, która niegdyś należała do Hitlerjungen, zbudować kilka pokoi z łazienkami, doprowadzono elektryczność, wodę, kanalizację. - Pierwsze grupy pielgrzymów już przyjechały, ale liczymy na więcej - mówi opat. - Okolica jest przepiękna, dookoła lasy i jeziora. Raj dla grzybiarzy, zielarzy, myśliwych, wędkarzy. My także myślimy o zarybieniu dwóch stawów, bo na razie królują w nich żaby, dobudujemy piętro, będzie więcej pokoi.

To nie pierwszy, chociaż najbardziej imponujący dar dla wąchockich cystersów. Dzięki pomocy sponsorów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, odnowiono zabytkowy kościół. Richard Sanders, właściciel zakładów pogrzebowych z New Badford w Massachusetts przekazał pieniądze na odnowienie siedmiu ołtarzy (każdy po 20 tys. zł), zabytkowych stalli (45 tys. zł). Roman Kabara i jego żona Encarnity odrestaurowali dwa kamienne ołtarze i romańską chrzcielnicę. - Fundatorom dedukujemy mosiężne tabliczki, więc proszę napisać, że mamy jeszcze dużo wolnego miejsca - mówi furtian brat Albert Gizan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie