Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedaleko Łagowa odkryto tajemnicze ruiny

Zbigniew TYCZYŃSKI tyczyń[email protected]
fot. Z Tyczyński
Archeolodzy z Krzemionek natrafili na obiekt, którego nie ma na żadnej mapie. Opowiedzieli nam o swoim odkryciu - miejscu, w którym topiono rudę żelaza

Archeolodzy Artur Jedynak i Kamil Kaptur odkryli w Paśmie Jeleniowskim tajemniczy zakład hutniczy. Obiekt znajduje się niedaleko Łagowa - na przełęczy powyżej cieku wodnego.

- Trudno coś więcej powiedzieć, ale wstępne oględziny potwierdzają, że był to obiekt, w którym topiono rudę żelaza - przyznaje Artur Jedynak.

NA STERCIE ŻUŻLA

Zanim dostrzeżemy wśród drzew i krzewów zarysy fundamentów dziwnej budowli, pod nogami daje się wyczuć hałda wielkopiecowego żużlu. Obok potężnych skrzepów i masy drobnicy znajdują się także zeszkliwione bryły topnika, charakterystyczne dla technologii wielkopiecowej. - Jest tego tyle, że trudno przypuszczać, by ktoś go tu przywiózł i po prostu pozostawił - ocenia Kamil Kaptur. - Z tym, że mamy do czynienia z zakładem metalurgicznym, nie ma wątpliwości.

Przemawiają za tym również zarysy fundamentów. - Widać pewną zbieżność z założeniami wielkich pieców z XVIII wieku, chociażby tego w Samsonowie - dodaje Artur Jedynak. - Tu mogła znajdować się jego podstawa, a tam element układu wodnego - wskazuje na zarysy tajemniczej budowli w terenie.

CZYJE TO DZIEŁO

Wstępne oględziny nie dają odpowiedzi na pytanie, z którego wieku może pochodzić obiekt. - Część murów jest zespolona wapnem, co sugeruje bardziej odległe czasy, ale w części występuje później używana zaprawa cementowa, co może sugerować wykorzystanie obiektu przez dłuższy czas, niekoniecznie z tym samym przeznaczeniem - wyjaśnia Artur Jedynak.

Nie mówią nic także stare mapy z początku XIX wieku. Na konkretne miejsce nie wskazują także źródła pisane. - Pamiętam tylko jedną wzmiankę o hucie w Paśmie Jeleniowskim, zamieszczoną w przewodniku Wróblewskiego, ale potem nikt do tematu nie wracał - mówi Ryszard Garus, autor i wydawca przewodników po województwie świętokrzyskim.

MOŻE DZIEŁO BISKUPÓW

W literaturze z końca XVIII wieku znajduje się tylko jedna wzmianka o piecu, który można utożsamić ze znaleziskiem w Paśmie Jeleniowskim. Mowa o wielkim piecu, wybudowanym około połowy XVIII wieku na zlecenie biskupa kujawskiego, ówczesnego właściciela Łagowa i okolic, czyli miejscowości położonych na południe od Pasma Jeleniowskiego. Biskupi kujawscy mieli rezydencję w nieodległym Piórkowie, a na potwierdzenie domysłów pozostają także bogata tradycja metalurgiczna regionu, poświadczona w źródłach z XVIII wieku obecność rudy żelaza oraz dostęp do zasobów drewna, które wówczas było nieodzowne, gdyż wielkie piece opalano węglem drzewnym.

- Należałoby przeprowadzić badania sondażowe i postarać się uchwycić materiał, który zezwoliłby na bardziej precyzyjne datowanie miejsca, a wówczas moglibyśmy powiedzieć coś więcej - dodaje Kamil Kaptur. - Na dziś pozostaje wspaniałe miejsce, które dopisuje się swą obecnością do bogatych tradycji metalurgicznych naszego regionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie