Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalne składowisko przy ulicy Ściegiennego w Kielcach wciąż niezlikwidowane [ZDJĘCIA]

Redakcja
Aleksander Piekarski
Nielegalne składowisko śmieci przy ulicy Ściegiennego w Kielcach na terenie posesji firmy „Fart Bis” istnieje w najlepsze, choć miało być zlikwidowane do końca marca. Są nawet sygnały, że śmieci przybywa. Mieszkańcy boją się takiego sąsiedztwa.

O tym wysypisku śmieci pisaliśmy już w styczniu, gdy zostało ono odkryte przez urzędników. Po interwencji mieszkańców ulicy Ściegiennego przedstawiciele ratusza pojechali na miejsce i zobaczyli hałdy śmieci leżące na działce firmy „Fart Bis”, która zajmuje się odbiorem odpadów od mieszkańców gmin w województwie świętokrzyskim. Około 300 ton znajdowało się 200 metrów od najbliższych zabudowań. Urząd Miasta nakazał usunięcie składowiska do połowy kwietnia tego roku, jednak nadal ono funkcjonuje.

Mieszkańcy ulicy Ściegiennego przypomnieli o wysypisku po tym, jak 19 kwietnia doszło do pożaru składowiska z chemicznymi substancjami w Nowinach. Boją się, że w Kielcach może dojść do podobnych wydarzeń.

- Nasze składowisko było legalne, mieliśmy zgodę na tymczasowe przetrzymywaniu odpadów zanim przetransportujemy je do instalacji w Promniku - informuje Mirosław Szczukiewicz, właściciel terenu i firmy Fart Bis. - W ubiegłym roku jednak zmieniły się przepisy i prawo nie pozwala na funkcjonowanie takich tymczasowych składowisk. W połowie roku stało się nielegalne.

Zapewnia, że śmieci nie przybywa, a te co są nikomu nie zagrażają.
- Jedną hałdę uprzątnęliśmy, została jeszcze jedna – twierdzi. - Nie dowozimy nowych odpadów. Składowisko nie jest niebezpieczne dla ludzi czy środowiska, ponieważ znajdują się tu tylko posegregowane odpady i są pod naszą kontrolą. Teren jest ogrodzony, zabezpieczony, dozorowany. Wystąpiliśmy o przedłużenie terminu wywiezienia ich, ponieważ pojawiły się problemy niezależne od nas. Najpierw była awaria urządzeń w Promniku i śmieci z gmin nie były przyjmowane a potem wprowadzono limity i nie mogliśmy wywozić tyle odpadów, ile zaplanowaliśmy. A w marcu pojawił się koronawirus i pojawiły się kolejne problemy. Jeśli rynek zacznie normalnie funkcjonować to jesteśmy w stanie usunąć wszystkie odpady wciągu kilku tygodni.

Agata Binkowska, dyrektorka Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska w Urzędzie Miasta przyznaje, że firma „Fart Bis” wystąpiła o przedłużenie pozwolenia na likwidację składowiska i trwa analiza dokumentów przed podjęciem decyzji.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto