Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalne składowisko śmieci w Kielcach. Awaria w Promniku uniemożliwia wywózkę (ZDJĘCIA)

Redakcja
Hałdy śmieci i straszny smród - w takich warunkach od kilku lat mieszkają ludzie przy ulicy Ściegiennego w Kielcach. Firma „Fart Bis” na swoim terenie zgromadziła 300 ton odpadów komunalnych. Składowisko aktualnie jest nielegalne ale powstało zgodnie z prawem.

Sprawa wypłynęła na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych Rady Miasta.

- Niedawno otrzymaliśmy skargę od mieszkańców z ulicy Ściegiennego. Skarżą się na smród , który wydobywa się z hałdy śmieci zgromadzonych przy ulicy Ściegiennego, na posesji firmy „Fart”- informuje Agata Binkowska, dyrektorka Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska w Urzędzie Miasta w Kielcach. - Natychmiast pojechaliśmy na miejsce i zastaliśmy około 300 ton odpadów komunalnych, które jak nas poinformowano leżą tam od kilku lat. Smród w pobliżu domów w jest nie do zniesienia, choć są one oddalone od składowiska o około 200 metrów.

Wcześniej sterty śmieci były dwie, ale właściciel jedną już wywiózł.

Po analizie dokumentów okazało się , że składowisko powstało całkiem legalnie, ale teraz już nie powinno go tam być.
-Przedsiębiorca działał zgodnie z prawem. Miał zgodę na odbiór śmieci komunalnych i zwarte umowy z gminami. Dysponował też zgodą na składowanie śmieci na czas przeładunku na swojej posesji – informuje dyrektorka. -Prawo z jednej strony zabraniało składowania śmieci w miejscach do tego nieprzeznaczonych ale z drugiej pozwalało na przetrzymywanie ich na czas przeładunku, który trzeba wykonać niezwłocznie. W takim przypadku składowanie śmieci było dopuszczone do roku. Przedsiębiorca stosował się do tych zapisów. Ale prawo się zmieniło i nie można składować odpadów na posesji. Składowisko jest nielegalne i powinno natychmiast zniknąć.

Przedsiębiorca już od dłuższego czasu wywozi śmieci na legalne składowisko do Promnika, dzięki temu jedna pryzma zniknęła. - A druga jest w trakcie wywożenia. Chcemy mu pomóc, na przykład umożliwić rozładunek w Promniku poza kolejnością, aby śmieci zniknęły jak najszybciej. Niestety awaria urządzeń w Promniku temu nie sprzyja.

Andrzej Szczukiewicz z firmy Fart Bis przyznaje, że chce jak najszybciej usunąć śmieci. - Do września 2019 roku zgodnie z prawem mogliśmy składować odpady u siebie, ale prawo się zmieniło i teraz mogą one trafiać tylko do regionalnej instalacji , która jest w Promniku. Niestety tam jest awaria. Jak tylko ruszy składowisko w Promniku, to pryzma zniknie wciągu kilku tygodni – zapewnia.
Zapewnia, że więcej śmieci nie trafi na ulicę Ściegiennego.

POLECAMY:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto