Nieświęty Gwóźdź Równości w ścianie skarżyskiego magistratu

W marcu tego roku w skarżyskim magistracie stworzono nowe stanowisko, Inspektora do spraw Równego Traktowania. Objęła je Małgorzata Marenin, znana feministka. To ewenement w skali regionu. Żaden inny samorząd w naszym województwie nie uznał za potrzebne zatrudniania osoby, która czuwałaby nad zwalczaniem nierówności i dyskryminacji ze względu na płeć, rasę, wyznanie czy wiek. Działania pani inspektor śledzimy z zainteresowaniem, ze względu na nowatorskość jej stanowiska i zadań. Jakie są efekty? W ciągu ponad pół roku pracy przeprowadziła rozmowy z kierownikami i pracownikami gminnych jednostek, uczulając ich na zjawisko dyskryminacji. Póki co, żadnych jej przypadków nie ujawniono. Małgorzata Marenin zorganizowała też dwa konkursy dla dzieci i młodzieży, plastyczny i literacki, których tematami, ogólnie mówiąc, były tolerancja i równość. Gmina podpisała też Europejską Kartę Równości.

Najgłośniejszym echem odbiło się jednak zdjęcie krzyża, wiszącego nad drzwiami biura Inspektora do spraw Równości.
Małgorzata Marenin fotografię samego gwoździa w ścianie opublikowała w mediach społecznościowym i opatrzyła wpisem: "Gmina Skarżysko-Kamienna to dla mnie wzór we wprowadzaniu modelu świeckości w samorządzie. Wydarzeniom związanym z inauguracją inicjatyw miejskich czy oddawaniu do użytku nowych obiektów nie towarzyszą uroczystości sakralne. Grubą kreską oddzielone jest sacrum i profanum. Tym sposobem nikt nie jest uprzywilejowany ze względu na swoją wiarę i praktyki, które pozostają w sferze indywidualnych wyborów”. - W tym miejscu faktycznie wisiał krzyż, który został zdjęty. Ale nie przeze mnie. Uważam, że w miejscach publicznych, jak urzędy czy szkoły, symbole religijne nie powinny być eksponowane. To uprzywilejowanie jednej religii, w przypadku Polski - katolickiej, czyli forma dyskryminacji - mówiła w rozmowie z Echem Dnia Małgorzata Marenin.

To nie koniec historii. Skarżyski magistrat właśnie się przenosi do tymczasowej siedziby, na czas remontu budynku przy ulicy Sikorskiego. Lokum zmieniła także Małgorzata Marenin. Wraz z nią Gwóźdź Równości. Inspektor poinformowała, że
„razem z moimi rzeczami przeprowadza się też słynny gwoźdź znad drzwi. Został zabezpieczony i wkrótce trafi w nowe miejsce. Dla mnie brak krzyża w urzędzie ma to samo znaczenie co jego obecność dla innych, którym przyznaję do tego prawo. Ale chcę wyjaśnić, czym jest dla mnie. Otóż dla mnie brak symboli religijnych oznacza to, że nie jestem związana żadną doktryną religijną przy wykonywaniu moich obowiązków, ze nigdy nie będę niewolniczką dogmatów i praktyk, że nigdy nie spojrzę na żadnego człowieka jako na grzesznika godnego potępienia, nie ocenię go przez pryzmat konkretnej doktryny. Oznacza to, że mój umysł pozostaje otwarty, a najwyższą wartością jest dla mnie człowiek. Wierzę, że każdy człowiek ma wrodzona zdolność odróżniania dobra od zła, a wolny od uprzedzeń i strachu podejmuje najlepsze decyzje służące społeczności. Przede wszystkim jednak nie będę trybikiem w machinie, która z religii tworzy narzędzie polityczne. Jaskrawych dowodów na to ostatnie mamy aż nadto. Moją religia są prawa człowieka”.

Odwiedziliśmy biurowiec „Lipsk” przy ulicy Legionów w Skarżysku, do którego przeniósł się magistrat. Nie omieszkaliśmy zajrzeć do pokoju, który teraz dzielą Małgorzata Marenin, rzecznik prasowy miasta Izabela Szwagierek i Mateusz Dąbrowski, doradca prezydenta Konrada Kroniga. Nad futryną zobaczyliśmy wbity gwoździk. - To ten sam ze starego biura, poprosiłam kolegę, żeby go przybił – poinformowała nas Małgorzata Marenin. Gwóźdź został przetransportowany w plastikowej koszulce na dokumenty. - Nawet go nie oczyściłam, choć jest lekko skorodowany. Relikwii się chyba nie czyści? - powiedziała pani inspektor. - Chyba się nie czyści. Więc to święty gwóźdź równości? - pytamy. - Raczej nieświęty – pada odpowiedź. Pewnie jedni będą się zżymać, drudzy śmiać, inni bić brawo. Jedno jest pewne. Staliśmy się świadkami narodzin nowego symbolu świeckiego państwa. Stał się nim Nieświęty Gwóźdź Równości. Jak widać, każda idea potrzebuje swojego symbolu.